Gmina Gołuchów. Podczas ostatniej sesji debatowano nad uchwałą, która pozwala przystąpić do prac nad sporządzeniem planu zagospodarowania przestrzennego na rejonu kilku wsi - co z kolei może umożliwić w przyszłości na budowę nowej stacji elektroenergetycznej wraz z liną zasilającą. Część mieszkańców sprzeciwia się wspominanym planom, podzieleni są też radni.
Dyskusja nad planami budowy nowej stacji elektroenergetycznej wraz z zasilającą linią trwa w gminie od kilku miesięcy.
- Spółka Energa Invest z siedzibą w Gdańsku zwróciła się do wójta z wnioskiem o sporządzenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie: Karsy, Czechel, Szkulda, Kucharki, Kuchary - wyjaśniała podczas ostatniej sesji rady gminy sekretarz Tatiana Stefaniak.
Wspomniana inwestycja ma na celu poprawić bezpieczeństwo energetyczne oraz generalnie dostępność do energii elektrycznej - dzięki nowym liniom zminimalizowane zostanie m.in. ryzyko przerw w dostawie prądu. To zabezpieczy z kolei nie tylko prywatnych odbiorów, ale także lokalne firmy.
Dlatego wstępna opinia gminnych urbanistów dała zielone światło do przedłożenia stosownej uchwały radnym. - Projekt mówi o rozpoczęciu procedury sporządzenia miejscowego planu. To dopiero pierwszy krok w procesie planowania - podkreślała przy tym sekretarz.
Okazuje się, że wspomniana inwestycja budzie obawy samych mieszkańców, którzy mieszkają we wspomnianym rejonie. - Zrobiliśmy spotkanie z mieszkańcami tego obrębu, gdzie ma przebiegać inwestycja, w lipcu. No i mieszkańcy i właściciele na zebraniu powiedzieli „nie” - komentował podczas sesji radny Marian Wysocki z Czechla. - W związku z tym skierowałem pismo do urzędu i pana przewodniczącego rady, żeby odstąpić od planowanej inwestycji. Ja jestem jej przeciwny - podkreślał.
WIĘCEJ O SPRAWIE PRZECZYTASZ W NAJBLIŻSZYM PAPIEROWYM WYDANIU "ŻYCIA PLESZEWA"