Gołuchów. Radnym nie podoba się pomysł wójta

Wójt Marek Zdunek kontynuuje pomysł ograniczenia powstawania nowych obiektów na terenach niezabudowanych w: Karsach, Czechlu i Żychlinie. Chodzi głównie o to, aby to radni decydowali, co można budować na tym obszarze. Dlatego włodarz zaproponował uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w tych miejscowościach. - Oczywiście, jakimś przyczynkiem do tego są pisma mieszkańców, ale też właśnie wnioski o budowę elektrowni wiatrowych i wtedy radni by ustalili, czy się godzą czy się nie godzą. I za kilka miesięcy generalnie mogą podjąć uchwałę i zdecydować, co tam można budować, czy też wprowadzić całkowity zakaz zabudowy na terenach otwartych - wyjaśniał włodarz. Wówczas, jeśli ktoś będzie chciał postawić wiatrak lub dużą oborę czy też chlewnię, będzie musiał uzyskać zgodę mieszkańców i radnych. - Dlatego tym planem nie obejmujemy terenów zabudowanych - tłumaczył wójt. Tylko radny Czesław Szymoniak był entuzjastycznie nastawiony do projektu uchwały, jaki przedstawił Marek Zdunek. Pomysł ten nie do końca spodobał się większości rajcom. Roman Rauhut zauważył, że uchwała, jaką chcą przeforsować zarówno wójt, jak i radny Szymoniak, będzie przeszkadzała nie tylko w budowie wiatraków, ale głównie w rozwoju gospodarstw rolnych. Szerzej w "Życiu Pleszewa". (abi)