reklama

Grypa atakuje w powiecie pleszewskim. Szczyt zachorowań przed nami. Ile przypadków odnotował już sanepid?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Grypa atakuje w powiecie pleszewskim. Szczyt zachorowań przed nami. Ile przypadków odnotował już sanepid? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościGrypa - to ostra choroba zakaźna, wywoływana przez wirusy, które atakują górne drogi oddechowe. Niestety, przed nami szczyt zachorowań. W powiecie pleszewskim już odnotowuje się coraz więcej przypadków. Do lekarzy ustawiają się kolejki, a w aptekach brakuje lekarstw.
reklama

Skok zachorowań w styczniu 

Około 300 tysięcy przypadków grypy odnotowano w kraju tylko w styczniu 2025 roku, z czego 200 tysięcy - w drugiej połowie miesiąca. Jak statystyka wygląda w powiecie pleszewskim? W zeszłym miesiącu potwierdzono w sumie 335 przypadków (w porównaniu z grudniem to wzrost o 242 osoby). Dane sanepidu pokazują, że to aż o 252 więcej niż w tym samym okresie w zeszłym roku.  

reklama

- Zauważalny wzrost zachorowań na grypę na terenie powiatu pleszewskiego nastąpił w drugiej połowie grudnia 2024 r. W analogiczny sezonie 2023/2024 wzrost zachorowań na grypę zauważalnym był dopiero od drugiej połowy stycznia 2024 r. - informuje Ewa Czajczyńska, kierownik Sekcji Epidemiologii Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Pleszewie. 

Eksperci przewidują, że szczyt zachorowań dopiero przed nami. Ma wystąpić na przełomie lutego i marca.

Zaś lekarze przestrzegają - jeśli pojawią się u nas objawy takie jak - kaszel, ból gardła czy ciężkość w klatce piersiowej - nie powinniśmy ich bagatelizować. 

- 80 procent pacjentów, którzy przychodzą obecnie do ośrodka, to osoby z infekcją wirusową albo powikłaniami po niej - mówi Adela Grala-Kałużna, lekarz rodzinny z Pleszewa. 

reklama

Jak precyzuje doktor - wśród przypadków przeważają zachorowania na różne odmiany grypy. Z kolei powikłanie to najczęściej długotrwające zapalenie oskrzeli. Na jego przykre konsekwencje najbardziej narażone są osoby starsze, chorujące na cukrzycę, nadciśnienie czy dzieci. 

- Powikłań jest bardzo dużo. Infekcję można przejść z nieznacznie podwyższoną temperaturą przez jeden dzień, ale następnie szybko zaczyna się zapalenie oskrzeli - wyjaśnia Adela Grala-Kałużna.

Szpital ograniczył odwiedziny

Wzrost zachorowań na grypę - podobnie jak cały region - odnotowało też w ostatnich dniach Pleszewskie Centrum Medyczne. Póki co placówka ograniczyła odwiedziny w oddziale wewnętrznym oraz w oddziale ortopedycznym. Wyrazić na nie zgodę może ordynator oraz lekarz dyżurny. Dalszy rozwój wydarzeń zależy od liczby zachorowań, ale w dużej mierze także przestrzegania ograniczeń oraz reżimów sanitarnych przez osoby odwiedzające.

reklama

- W trosce o poszanowanie życia prywatnego i rodzinnego czynimy starania, aby uniknąć radykalnego rozwiązania poprzez wprowadzenie zakazu odwiedzin w całym szpitalu. W związku z powyższym apelujemy do osób odwiedzających pacjentów o zmniejszenie częstotliwości i czasu odwiedzin. Niedopuszczalne jest, aby osoby odwiedzające miały objawy infekcji górnych dróg oddechowych. Wszystkich odwiedzających prosimy o nakładanie maseczek zasłaniających nos i usta, gdyż mimo braku objawów mogą być już zainfekowani chorobotwórczym wirusem - poinformował nas Ireneusz Praczyk, rzecznik pleszewskiego szpitala.  

Brakuje lekarstw w aptekach

W związku z zachorowaniami w aptekach i hurtowniach w całej Polsce zaczyna brakować niektórych leków. W powiecie pleszewskim i okolicy trudno dostać oseltamiwir, stosowany w leczeniu grypy.

reklama

- W mojej aptece zostały po dwa opakowania z dawek dziecięcych, najmniej popularnych. Dla dorosłych już nie mam - mówi Mariusz Politowicz, farmaceuta, właściciel „Apteki Pod Wagą” w Pleszewie.

Od kilku miesięcy brakuje też antybiotyków z klarytromycyną. Dlaczego? Jak wskazuje Mariusz Politowicz - lekarstw do hurtowni nie dostarczył producent.

- Nie ma w posiadaniu substancji leczniczej, która produkowana jest tylko w Chinach, bo tam jest taniej niż w Unii Europejskiej. Jest to pochodną przepisów, również ekologicznych - mówi farmaceuta. 

Jak więc w takim przypadku powinno przebiegać nasze leczenie? Należy zdać się na decyzję, którą podejmie lekarz. 

- Pamiętajmy, że antybiotyki to substancje, które działają nie na wirusy, a bakterie. Upraszczając, dzielimy je na bakteriobójcze (zabijają bakterie, które mamy w organizmie) i bakteriostatyczne (takie, które uniemożliwiają namnażanie się bakterii będących już w organizmie). Antybiotyk i bakteria muszą pasować do siebie jak klucz i nakrętka. Możemy mieć klucz uniwersalny, który jednak w określonych przypadkach jest większy niż ten, jakiego potrzebujemy. Pacjenci boją się czasem, czy zapisany lek nie będzie za silny. Jeśli jednak nie ma klarytromycyny doustnej, a pacjent choruje, musi dostać antybiotyk dużo mocniejszy, w tym czasami w zastrzykach. Lekarze nie zostawiają chorego bez pomocy i to oni decydują co robić. My ten lek wydajemy – jeżeli tylko został nam dostarczony z hurtowni - wyjaśnia Mariusz Politowicz.

Nie zwlekaj - idź do lekarza 

W aptekach nie brakuje z kolei testów diagnostycznych służących do wykrycia antygenu białka nukleokapsydu wirusa grypy typu A i B, wirusa RSV czy wirusa SARS-CoV-2, z których skorzystać może każdy w domu.

- Jest zainteresowanie nimi, choć niektórzy pacjenci się obawiają, czy będą w stanie je wykonać. Oczywiście, poradzą sobie – po to dołączona jest prosta instrukcja. Pytają też, czy korzystanie z nich jest nieprzyjemne? A czy chorowanie jest przyjemniejsze? Lepiej przez kilka sekund poczuć dyskomfort, delikatnie przesuwając patyczek w nosie i wiedzieć, czy mamy grypę, RSV lub covid, niż zwlekać i nie wiedzieć, co się dzieje - tłumaczy Mariusz Politowicz. 

Testy wykonywane są też u lekarza. Pomagają w postawieniu diagnozy, ale nie zawsze.

- Zdarza się, że morfologia czy CRP wskazują na zapalenia, a testy wychodzą ujemne - zauważa Adela Grala-Kałużna. 

Możemy być bowiem zarażeni takimi wirusami, których testy nie wykryją, bo nie są do tego przystosowane. Dlatego ważne jest, by nie zwlekać z wizytą u specjalisty.

Warto się szczepić 

Adela Grala-Kałużna podkreśla, że 95 procent osób, które przyjmowała w ostatnim czasie w gabinecie z powodu infekcji czy powikłań, to osoby, które się nie zaszczepiły przeciwko grypie. A szczepienie to skuteczny sposób, żeby ustrzec się przed chorobą. Wykonywane jest w przychodniach podstawowej opieki zdrowotnej i w aptekach, które zawarły umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia na realizację szczepień zalecanych. 

- Wystarczy zadzwonić do rejestracji swojego lekarza rodzinnego z prośbą o SMS-owy kod recepty na szczepionkę. Nie znam przypadków, żeby lekarze jej odmawiali. Gdy pacjent zdobędzie już kod, wystarczy przyjść do mnie, a jeszcze lepiej, najpierw zatelefonować. Poproszę o podanie kodu recepty i numeru PESEL, po czym na dzień i godzinę umawiamy się na szczepienie - tłumaczy Mariusz Politowicz, który wykonuje szczepienia w swojej aptece.  

W aptekach szczepienia mogą przyjąć jedynie osoby pełnoletnie. Dzieci i młodzież do 18. roku życia, mogą bezpłatnie otrzymać szczepionkę na podstawie recepty lekarskiej. Apteka może zrealizować receptę, ale nie może wykonać samego szczepienia. 

W przypadku osób dorosłych - pacjentów dzieli się na dwie grupy: seniorów (65+) oraz osoby między 18. a 65. rokiem życia. Młodsza grupa ma prawo do zniżki na szczepionkę przeciwko grypie na podstawie recepty, przez co ta kosztuje ok. 26 złotych - amiast ok. 53. Dodatkowo za podanie szczepionki w aptekach pobierana jest opłata, której nie finansuje Narodowy Fundusz Zdrowia, wynosząca około 33 złote. Natomiast osoby 65+ mają prawo do bezpłatnej szczepionki przeciwko grypie, a bezpłatne szczepienie finansowane jest przez NFZ.

Warto dodać, że już od piątku (14 lutego) wejdzie w życie nowelizacja prawa farmaceutycznego, która umożliwi farmaceutom, którzy wykonują szczepienia, wystawianie zniżkowych, także bezpłatnych, recept farmaceutycznych na szczepionki przeciwko grypie. Oznacza to, że kwalifikacja, wystawienie recepty i szczepienie będą mogły być wykonane w trakcie jednej wizyty w aptece, a pacjent nie będzie musiał iść do lekarza, chcąc przyjąć szczepionkę.

- Warto się szczepić. Należy tylko pamiętać o tygodniu izolacji - unikaniu sklepów czy innych zatłoczonych miejsc. Po szczepieniu przez kilka dni mamy bowiem osłabioną odporność - podkreśla Adela Grala-Kałużna.  

Chroń przed grypą siebie i innych:

•    zaszczep siebie i bliskich
•    w czasie kaszlu i kichania zakrywaj nos i usta chusteczką jednorazową
•    myj często ręce
•    poza domem, gdy nie masz możliwości częstego mycia rąk, zawsze miej przy sobie żel lub zapas jednorazowych chusteczek nasyconych roztworem alkoholu
•    jeśli skończyły ci się chusteczki jednorazowe – kichaj w zgięcie łokciowe, dzięki temu twoje dłonie nie zostaną skażone wirusem
•    w środkach transportu zbiorowego unikaj niepotrzebnego dotykania elementów wyposażenia
•    unikaj masowych zgromadzeń

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Najnowsze i najciekawsze wiadomości z Pleszewa, gminy i powiatu pleszewskiego w jednym miejscu. Codziennie ciekawe treści specjalnie dla Ciebie! Zobacz co się dzieje Dziś w Pleszewie. Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama