W parafii św. Floriana w Pleszewie odbyła się dziś (4 maja) suma odpustowa. W trakcie nabożeństwa oficjalnie wprowadzono do kościoła parafialnego przywiezione z Krakowa relikwie św. Floriana – szczątki kości patrona pleszewskiej parafii.
Wprowadzenie relikwii
Przed nabożeństwem relikwie zostały przyniesione w procesji (z kościoła pw. Matki Boskiej Częstochowskiej) przez delegację Bractwa św. Józefa w towarzystwie strażaków. Następnie, już w trakcie mszy, bracia postawili je na ołtarzu, po czym okadził je przewodniczący modlitwie ks. prof. Michał Kieling (który zaczynał swoją posługę w parafii św. Floriana w Pleszewie). Duchowny przekazał je proboszczowi Krzysztof Guziałkowi, który od tego momentu zaczął sprawować funkcję kustosza relikwii.Dalsza część tekstu pod wideo
W ten niezwykły sposób parafia św. Floriana w Pleszewie rozpoczęła świętowanie 100-lecia swojego istnienia. O doniosłości tego wydarzenia mówił celebrans uroczystości. Podkreślił, że to historyczny moment dla Pleszewa. Dodatkowego znaczenia nadaje mu to, że Kościół katolicki obchodzi obecnie Rok Jubileuszowy, określany jako „Rok Nadziei”.
Trzy rodzaje relikwii
Jest kilka rodzajów relikwii. Relikwiami pierwszego stopnia nazywane są fragmenty ciała świętego (najczęściej kości), drugiego - przedmioty związane z życiem świętego (np. odzież), a trzeciego - przedmioty dotknięte do relikwii pierwszego lub drugiego stopnia.Do Pleszewa - jak podkreślał ks. Guziałek, dzięki uprzejmości arcybiskupa Marka Jędraszewskiego, metropolity krakowskiego - trafiły relikwie pierwszego stopnia – pochodzące z IV w. szczątki kości świętego Floriana.
Dlaczego czcimy relikwie?
Jaki jest sens kultu relikwii? Jak tłumaczył ks. prof. Michał Kieling, szczątki świętych mają krzepić w wiernych nadzieję na życie wieczne.
- One nie mają mocy magicznej. Pamiętajmy, że moc ma Chrystus i jego łaska. Jednak relikwie nam pomagają. Po pierwsze iść przez życie z nadzieją. Przypominają o tym, że święci umarli. Dlatego świętujemy dzień ich śmierci, bo są to dni narodzin dla nieba. Gdy myślimy o umieraniu, wierzymy w to, że chociaż nasze ziemskie życie się zakończy, w chwili śmierci zaczyna się nowe życie – narodziny dla Boga. Możemy spotkać się ze zmarłymi, ze świętymi, błogosławionymi – mówił ks. Kieling.
Poza tym – jak podkreślał duchowny – relikwie uczą szacunku do ciała ludzkiego; pokazują, że jest ono szanowane nie tylko za życia, ale i po śmieci.
- Obecnie coraz bardziej popularne są kremacje zmarłych. Pamiętamy jednak, że znakiem wiary w zmartwychwstanie jest dla chrześcijanina tradycyjne pochowanie ciała zmarłego. Ciało ludzkie jest znakiem tego, że kiedyś zmartwychwstaniemy w Chrystusie – zaznaczał celebrans.
Ostatnim istotnym wymiarem, o którym wspomniał, jest połączenie się dzięki relikwiom z patronami.
- Wierzymy w to, że święci nas bronią, orędują, wstawiają się za nami u Boga. Dlatego czcimy ich relikwie.
Św. Florian jako wzór do naśladowania
Ks. Kieling podkreślił, że św. Florian, patron strażaków, jest wzorem godnym naśladowania. Za inny przykład podał pierwszego proboszcza parafii św. Floriana w Pleszewie - ks. Jana Szmeltera. Przeczytał znaleziony w archiwach opis cierpienia, którego ten doznał jako ksiądz katolicki w obozie w Dachau.Jako misję dla wiernych w czasach współczesnych ks. Kieling postrzega obronę krzyża w przestrzeni publicznej. Poruszył również kwestię wolności wychowania dzieci przez rodziców zgodnie z ich przekonaniami i wiarą, kryzysu powołań kapłańskich oraz ochrony życia od poczęcia. Uważa, że zagrożeniem dla Kościoła jest pokazywanie życia duchownych w mediach jako nieobyczajnego.
Więcej o życiu św. Floriana przeczytasz tutaj:
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.