Zarówno duże fermy drobiu, jak i gospodyni, która posiada na własny użytek kilka niosek, czy kaczkę, zobowiązana jest zgłosić ten fakt do ARiMR. Tak wynika z obowiązującej od jesieni ubiegłego roku ustawy o Systemie Rejestracji i Identyfikacji Zwierząt. Upraszczając, w tym systemie musi zostać zarejestrowane każde zwierzę hodowlane, nawet pojedyncze kury, gęsi czy kaczki. Termin rejestracji mija w kwietniu.
W praktyce drobni hodowcy drobiu niezbyt przejęli się absurdalnymi przepisami.
Samorządy rolnicze żądają zmiany
Ustawa jako "zakłady drobiu" wymienia zarówno duże zakłady drobiarskie, fermy niosek, tuczarnie jak i gospodarstwa, które trzymają drób przydomowy na własne potrzeby. W sprawie uciążliwego obowiązku interweniowała m.in. Krajowa Rada Izb Rolniczych. Jej prezes, Wiktor Szmulewicz zwrócił się do ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka o pilną interwencję:
- Wprowadzenie obowiązku rejestracji „zakładu drobiu” niezależnie od posiadanej liczby drobiu jest dużym zaskoczeniem i wydaje się absurdalne - argumentował prezes KRIR.
Ministerstwo prowadzi prace
Resort rolnictwa zareagował. Zapowiedział, że pracuje nad zmianami, które sprawią, że osoby hodujące drób na własny użytek nie będą musiały go rejestrować.
- Jeśli dana osoba przeznacza jaja czy mięso pochodzące od własnego drobiu na własne potrzeby, będzie ona zwolniona z obowiązku rejestracji - czytamy w komunikacie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Ministerstwo rolnictwa podjęło już prace legislacyjne związane z odstępstwem od przepisów unijnych.
- Do czasu przyjęcia odpowiednich przepisów MRiRW zaleca powstrzymanie się od rejestracji takiego drobiu - podkreślają przedstawiciele ministerstwa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.