470 zł – tyle co miesiąc będą otrzymywać sołtysi z gminy Gizałki za swoja pracę na rzecz sołectwa.
– To zryczałtowana dieta za czas poświęcony na wykonywanie obowiązków sołtysa – mówi przewodniczący rady, Roman Rojewski. Ale jest jeden warunek. Muszą uczestniczyć w sesjach. Każda nieobecność to pomniejszenie diety o 15%.
Ciekawostka jest też fakt, że w radzie gminy zasiada jeden z sołtysów. To Zenon Andrzejewski z Gizałek. Przed głosowaniem w sprawie diety dla gospodarzy wsi, zaczął im tłumaczyć: Kwota będzie obowiązywać przez całą kadencję, nie będzie waloryzowana. Jednak się jak szybko okazało, podwyżka wcale nie jest wykluczona. – Nie będzie waloryzacji, ale nie znaczy to, że taka kwota musi być przez całą kadencję. Jeżeli rada tak uzna, można ją zmienić – podkreślił stanowczo przewodniczący Rojewski.