Jak w XV-XVI wieku wyglądała pleszewska fara? Jakie jej elementy świadczą o tym, że należy do architektury gotyckiej? Na te i inne pytania próbował odpowiedzieć prof. dr hab. Jacek Kowalski, z Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Wykładowca był gościem tutejszego Muzeum Regionalnego, wygłosił prelekcję na temat „Gotycka architektura Wielkopolski a średniowieczna fara w Pleszewie”. Był to już ostatni wykład w ramach obchodów 1050-lecia chrztu Polski.
– Kiedy się wejdzie do fary – mamy prostokątne wielkie wnętrze, pięknie osadzone filary, które są nowożytne, tak samo jak samo sklepienia. Ściany więc pozostają nam gotyckie. Jak wyglądało to wnętrze kiedyś? – zastanawiał się gość muzeum. Po chwili sam odpowiedział na to pytanie: Nie mogła tu być jedna nawa, a więc musiały być filary – pochodzące prawdopodobnie z XVIII wieku. Jest też ślad po tzw. łuku tęczowym, który na pewno był gotycki. I na pewno było sklepienie w prezbiterium, a więc i w nawie. Oczywiście to jest rzecz hipotetyczna. Niewątpliwie gotycki jest też fragment zamurowanego okna czyli blendy widniejący nad kaplicą Najświętszego Sakramentu. Z całą pewnością jest to ślad gotyku - dowodził gość muzeum, prof. Jacek Kowalski.
Tutejszym kościołem zachwycano się już w 1521 roku w łacińskim tekście umieszczonym w księdze Liber Beneficiorum: „świątynia parafialna, pięknie i cudownie wymurowana po patronem Jana Chrzciciela, wyposażenie plebana jest dostatnie, są nowe budynki plebańskie, domki dwóch wikariuszów, a ponadto szkoła….”