Uchwała rady powiatu wydłużająca dyżury aptek do godziny 24.00 ukazała się w Dzienniku Urzędowym Wojewody i weszła w życie 1 stycznia. Dyżurujce apteki powinny więc być czynne do godziny 24.00.
Farmaceuci nie zgadzają się jednak z tą decyzją i poskarżyli się włodarzowi Wielkopolski „na butę i arogancję” lokalnej władzy, czemu dali wyraz w liście otwartym skierowanym także do pleszewskich mediów i branżowego portalu. „Życie Pleszewa” pisało o sprawie w ostatnim numerze ubiegłego roku w artykule „Aptekarze poskarżyli się wojewodzie”.
Sprawy nie pozostawił bez odzewu rzecznik prasowy starosty pleszewskiego Tomasz Wojtala, który w piśmie przesłanym do redakcji przypomina przepisy Ustawy z 6 września 2001 Prawo Farmaceutyczne, zgodnie z którymi „rozkład godzin pracy aptek ogólnodostępnych powinien być dostosowany do potrzeb ludności i zapewniać dostępność świadczeń również w porze nocnej, w niedzielę, święta oraz inne dni wolne od pracy”. - We wszystkich sąsiednich powiatach apteki dyżurne czynne są całą noc, a dostępność aptek jest całodobowa. Rada powiatu w Pleszewie mogła przyjąć takie samo rozwiązanie, ale rozumiejąc sytuację aptekarzy wydłużyła jedynie czas dyżuru o dwie godziny tj. do północy przy założeniu, że każda z pleszewskich aptek będzie miała tygodniowy dyżur zaledwie 4 razy w roku – czytamy w oświadczeniu rzecznika.
Więcej w najnowszym wydaniu "Życia Pleszewa"