Koło Gospodyń Wiejskich w Koźmińcu powstało w 1958 roku. W 2018 planowano obchody 60-lecia, ale ze względu na remont sali wiejskiej, przeniesiono je na ten rok. Jak zapewnia obecna przewodnicząca - Krystyna Cicha - impreza będzie jesienią. KGW Koźminiec zostało założone w listopadzie 1958 roku. Pierwszą przewodniczącą była Wanda Minta, po niej - Franciszka Stenclik, Antonina Kmiecik i Maria Taczka. - Kiedy pani Maria zmarła w 1982 roku, w 1983 ja przejęłam KGW i tak do dzisiaj - mówi Krystyna Cicha.
Początkowo do koła należało 85 pań. - Robiliśmy wieczorki, zabawy taneczne, a zysk był przekazywany na rzecz koła. Były oczywiście rozprowadzane pisklęta kurze, przez długi czas. I trochę ta tradycja u nas została, bo nadal rozprowadzamy, ale małe kurki-nioski - opowiada Krystyna Cicha. KGW organizowało także dni kobiet oraz wiele kursów: wyszywania, gotowania.
Panie nie tylko się uczyły, ale także dużo wyjeżdżały. - Kraków, Góra Świętej Anny, Wadowice, Wambierzyce, Kłodzko, Bardo, Licheń, Częstochowa i wiele innych - wspomina Krystyna Cicha. Wycieczki odbywały się tak do 2000 roku, potem było już coraz mniej chętnych. Koło w Koźmińcu, jak wiele innych, także ma już coraz mniej członkiń. - Te starsze panie już ze względu na stan zdrowia odchodzą, a młode się nie chcą zapisywać - mówi szefowa KGW.
Koło wciąż posiada wypożyczalnię sprzętu gospodarstwa domowego. - Jak ludzie robią imprezy w sali, a robią ich dużo, to chętnie wypożyczają. A mamy bardzo dobre wyposażenie - relacjonuje Krystyna Cicha. KGW ma także magiel elektryczny. - Kiedyś więcej korzystali, ale odkąd jest pościel z kory czy flaneli, to już coraz mniej - opowiada.
Sala wiejska w Koźmińcu jest wyremontowana. Także kuchnia oraz pomieszczenia na magiel i naczynia. Jest też klimatyzacja. Dużym minusem przy organizacji imprez, był brak placu zabaw dla dzieci. - Czy komunia, albo chrzciny, to się dzieciaki nudziły, w sali je trzeba było zamykać, a teraz mamy piękny plac zabaw, dwa elementy siłowni zewnętrznej, plac jest ogrodzony, jest altanka, grill - cieszy się szefowa koźmińskiego koła.
Mimo że w kole jest już mniej pań, bo 25, nadal starają się działać. - Razem z radą sołecką bierzemy udział w turniejach wsi. Co roku robimy dzień seniora. Uczestniczymy też w konkursach kulinarnych np. w kulinariach w Dobrzycy, pomagamy przy dożynkach gminnych czy powiatowych. Dzień kobiet robimy sobie na wyjeździe, żeby choć ten jeden raz nie stać przy kuchni. Organizuję samochody, panie, także z innych kół, się zapisują i jedziemy sobie do restauracji - opowiada Krystyna Cicha.
KGW aktywnie współpracuje z miejscową szkołą. - U nas w sali robią dni mamy, taty, babci i dziadka, bo w szkole nie ma miejsca, a jak my organizujemy imprezy, to nam dzieci zawsze ładnie wystąpią - tak się wspieramy - mówi szefowa koła. Dodaje, że jeszcze w tym roku KGW zorganizuje swoje 60-lecie, w okolicach listopada. Przełożono ją ze względu na remont sali. - Będzie impreza - zapewnia Krystyna Cichy. Ewa Andersz-Wanat
Krystyna Cicha szefuje KGW w Koźmińcu już 36 lat.
"Wszystkim koleżankom życzę w nowym roku duż zdrowia, pomyślności, spełnienia wszystkich marzeń i nowej przewodniczącej"