Nieznany sprawca włamał się do konta na portalu społecznościowym, a następnie skontaktował się poprzez komunikator i poprosił o szybką pożyczkę pieniędzy.
- Do takiego właśnie przestępstwa doszło na terenie powiatu pleszewskiego. Ofiarą oszusta padła kobieta, która straciła w ten sposób 300 zł - mówi Monika Kołaska, rzecznik prasowy pleszewskiej policji.
To kolejny przypadek na naszym terenie, kiedy w ten sposób okradziono mieszkańców. Warto tutaj przypomnieć chociażby historię 19-letniego mieszkańca gminy Gołuchów, który uwierzył w historię opowiedzianą przez fałszywego pracownika banku o próbach włamania na jego konto bankowe i przekazał mu swoje oszczędności .
Mundurowi na terenie całego kraju niemal w każdym tygodniu otrzymują kolejne zgłoszenia o dokonaniu oszustw metodą „na BLIK”. Najczęściej nieznany sprawca włamuje się do konta na portalu społecznościowym.
- Pierwszą i najważniejszą zasadą jest weryfikacja osoby, której zamierzamy przekazać kod BLIK. Drugą natomiast upewnienie się, że nie mamy do czynienia z oszustem, bo ich pomysły są naprawdę przeróżne - od braku pieniędzy na powrót do domu, potrzebę opłacenia wizyty u lekarza lub niezbędnej naprawy auta, itp. Przestępcy, próbując wyciągnąć od nas pieniądze, przeważnie tłumaczą się tym, że teraz brakuje im środków, ale oddadzą je w najbliższym czasie. Żeby nie stać się ich ofiarą, zawsze warto osobiście spotkać się ze znajomym lub zadzwonić i porozmawiać o tym, czy naprawdę potrzebne są mu pieniądze - radzi Monika Kołaska.
Oszustwo metodą „na BLIK”, polega głównie na włamaniu się i przejęciu konta na jednym z portali społecznościowych, a następnie wysłaniu prośby o przekazanie pieniędzy za pomocą komunikatora znajomych właściciela konta. Taka pożyczka środków odbywa się po udostępnieniu kodu BLIK. Logując się do swojego banku, użytkownik konta musi wygenerować w aplikacji kod do płatności telefonem, a następnie przesłać go „znajomemu”, który tak naprawdę jest oszustem. Niestety w przeciwieństwie do płatności tradycyjnym przelewem, transakcji dokonanych za pomocą tego kodu nie można już cofnąć.
Oszust wpisuje bowiem niezwłocznie podany kod BLIK w bankomacie i wypłaca z niego pieniądze. Właściciel konta wprawdzie musi potwierdzić każdą transakcję, ale robi to z automatu wierząc, że pomaga swojemu znajomemu, który znalazł się w pilnej potrzebie.
Co zrobić, aby nie paść ofiarą oszusta na BLIKA - a?
- stosować dwuskładnikowe uwierzytelnienie swoich kont społecznościowych, bo wtedy o wiele trudniej je przejąć i zalogowanie się, wymaga potwierdzenia poprzez SMS,
- bezwzględnie potwierdzać tożsamość „znajomych”, którzy piszą do nas przez komunikatory internetowe - najlepiej dzwoniąc bezpośrednio do takiej osoby. Wykonanie połączenia zajmie
- zaledwie kilka chwil, ale zyskamy potwierdzenie, że to nasz znajomy rzeczywiście potrzebuje pomocy i jemu przekazujemy pieniądze,
- sprawdź dane transakcji przed jej zatwierdzeniem w aplikacji bankowości mobilnej, ponieważ oszust nie wypłaci pieniędzy wykorzystując kod, dopóki nie potwierdzimy transakcji w naszym telefonie,
- zawsze chroń swój telefon, a szczególnie PIN do aplikacji mobilnej banku.
Grafika: KWP we Wrocławiu
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.