Na porzucone kubły na śmieci na Kościelnej w Kościelnej Wsi skarżyła się radna Anna Miklaszewska. Pracownicy firmy odbierającej odpady od mieszkańców ul. Okrężnej, po opróżnieniu pojemników, nie odnoszą ich pod adres właściciela, a zostawiają właśnie na ul. Kościelnej.
Samochód tamtędy nie przejedzie, bo jest dużych gabarytów. - Dzwoniła do mnie jedna z pań, która jest chora i sama nie może zabrać kubła. Córka z zięciem wracali wieczorem i ten ich koszt poniewierał się po ul. Kościelnej. Aż w końcu ten kosz ktoś jej rozwali - opowiadała radna nie kryjąc oburzenia zachowaniem się pracowników.
Szerzej w "Życiu Pleszewa"
CZYTAJ TAKŻE: