Żniwa wciąż trwają, więc zdarza się, że drogą jedzie kombajn, traktor z przyczepą lub inny sprzęt rolniczy. Tak było i tym razem. Drogą DK 11 w kierunku Pleszewa poruszał się kombajn, a za nim jechało kilka samochodów osobowych. Kombajnu nikt nie wyprzedzał, bo na drodze w tym miejsciu jest podwójna linia ciągła.
Jednak inne zdanie miał kierowca lawety na pleszewskich numerach, zapewne zawodowy, któremu najwyraźniej bardzo się spieszyło. Nie dość, że postanowił wyprzedzić kilka aut wraz z kombajnem naraz, to... manewr wykonał na podwójnej ciągłej.
A gdyby tego było mało, dwa auta osobowe jadące z naprzeciwka musiały zjechać na pobocze (w bliskiej odległości głębokiego rowu), by kierowca tira się zmieścił. Przyczepa mija auta dosłownie na centymetry...
Lawetą wyprzedzał na podwójnej ciągłej w Pleszewie
Z nieoficjalnej informacji wynika, że kierowca miał mieć 100 metrów dalej bazę, do której ponoć zjeżdżał. Kierowca tira, który przed nim jechał (nie widać go na nagraniu) miał mu wcześniej przekazać przez CB radio, że droga jest „wolna” i może jechać. To oczywiśnie informacja nie zweryfikowana.
Nie tłumaczy to jednak w żaden sposób nieodpowiedzialnego zachowania kierowcy lawety. Ludzie nie ukrywają oburzenia i ostro komentują nagranie. Jednak znaleźli się i tacy, którzy go bronią.
Lawetą spychał auta do rowu na DK 11. "Bez wyobraźni"
Póki co, nie udało nam się dotrzeć do kierującego, choć chętnie poznalibyśmy jego wersję, jak zapewne dziesiątki internautów, którzy potępiają jego niebezpieczny manewr. Wielu uważa, że kierowca BMW niepotrzebnie zjechał łamiącemu przepisy kierowcy autolawety. Komentujący zastanawiąją się też, czy kierowcy nie powinno odebrać się prawa jazdy.
Choć zdarzają się osoby, które tłumaczą kierowcę "dużego".
Grzegorz: „Mam nadzieję, że ktoś to zgłosił na policję”.
Henryka: „W interesie nas wszystkich jest, aby policja ustaliła kim jest ten kierowca”.
Szymon: „Temat jak najbardziej dla Komendy Powiatowej Policji w Pleszewie. Oby ten ktoś już nigdy nie doprowadził do takiej sytuacji”.
Alicja: „Delikatnie mówiąc - bez wyobraźni”.
Aneta: „Taki nie powinien mieć prawka”.
Krzysztof: „Widzę, że do zakapowania ludzi pełno. Niech ktoś usiądzie za kółkiem dużego zestawu, gdy zostało mu parę minut do końca jazdy, to zobaczy, jak to jest. Z drugiej strony to wina idiotów, którzy nie potrafią wyprzedzić kombajnu, gdy jest to możliwe tylko jadą za nim cały czas i blokują drogę. Najpierw za tych powinni się zabrać i cofnąć uprawnienia”.
W mediach społecznościowych pojawiły się sugestie, że autolaweta należy do jednej z pleszewskich firm transportowych, która ma siedzibę na ul. Poznańskiej. Próbowaliśmy zapytać o sprawę. W przedsiębiorstwie nikt jednak nie odbiera telefonu.
Udało nam się dodzwonić po tygodniu. - Widziałem film, to jest volvo, auto nie należy do nas - ucina przedstawiciel firmy transportowej.
Niebezpieczna sytuacja na DK 11 w Pleszewie. Co na to policja?
Jak informuje oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pleszewie, dzisiaj napłynęło zgłoszenie o zdarzeniu. Policja rozpoczęła czynności ustalające. Oficer dyżurny dodaje, że wniosek o ukaranie sprawcy na pewno będzie kierowany do sądu. Niewykluczone, że przypadkowe nagranie, będzie ważnym dowodem.
[AKTUALIZACJA, 17 sierpnia]
Czy kierowca został ukarany? Czy sprawa trafi do sądu? Na te i inne pytania póki co nie ma odpowiedzi.
- Cały czas trwają czynności wyjaśniające - mówi nam Monika Kołaska, rzecznik prasowy pleszewskiej policji.
Do tematu wrócimy.
Zobacz nagranie zdarzenia:
Co sądzicie o sprawie? Piszcie w komentarzach.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.