reklama

Michałek Leśniak potrzebuje naszej pomocy [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości12 – tyle stopni prowadzi do domku z czerwonej cegły, w którym mieszka trzyosobowa rodzina - Ewelina, Jakub i ich 9-letni syn - Michał. Chłopiec nie chodzi, nie widzi i nie mówi. Jest uwięziony we własnym ciele i domu, bo wysokie i strome schody skutecznie utrudniają wyjście z budynku.
reklama

Polskie Olędry. Typowy dom z czerwonej cegły. Duże podwórko. Metalowa brama. Podchodzę do furtki. Zanim zdążę nacisnąć dzwonek wita mnie sympatyczny głos. -  Dzień dobry. Pani z gazety – pyta mnie mężczyzna, który pojawił przy wejściu i zaprasza do środka. Za chwilę dowiem się, że to Jakub – tata Michałka.

Wchodząc, nie zwracam uwagi na schody prowadzące do drzwi wejściowych. Są dobrze oświetlone, więc praktycznie wbiegam po nich i po chwili jestem w środku. Tam już przy progu natykam się na wózek inwalidzki. Pierwszy raz widzę taką dziwną konstrukcję z szelkami i szynami. Za chwilę przekonam się, że to konieczne. Michałek nie potrafi bowiem samodzielnie siedzieć. Musi być przypięty.

Idę dalej. Przechodzę przez jasny korytarz i wchodzę do salonu. Moją uwagę zwracają pampersy na łóżku, zabawki sensoryczne na podłodze i mata dla niemowlaków w kącie. Typowe jeśli w domu są bardzo małe dzieci. No właśnie, ale przecież Michałek ma 9 lat…

reklama

Po godzinie wychodzę z domu z czerwonej cegły. Liczę stopnie schodów. Odwracam się i dopiero teraz widzę, jakie są strome. Tutaj naprawdę trzeba wybudować windę. 

Ciąża 

Pierwsze niekojące sygnały pojawiły się, kiedy Ewelina była w 31 tygodniu ciąży.

– Cała ciąża przebiegała prawidłowo. Dopiero pod koniec lekarzy zaczęło niepokoić ktg. Zapis pokazywał zbyt małą aktywność Michałka. Tak jakby spał. Był cały czas w spoczynku. Ten zapis był bardzo niski - opowiada Ewelina - mama Michasia.

Z Krotoszyna trafiła do Poznania. Wszystkie badania wyszły dobrze, dlatego wróciła do szpitala w Krotoszynie. Tam ponownie kolejne badania, po których okazało się, że prawdopodobnie u Michałka doszło do wylewu krwi do mózgu. Przyczyna do dziś nie jest znana.   

reklama

Poród

Ewelina końcówkę ciąży spędziła w szpitalu. Miała rodzić w Poznaniu, ale nie zdążyła. Tętno Michałka zaczęło gwałtownie spadać. Konieczna była natychmiastowa operacja. Po wykonaniu cesarskiego cięcia Michałka przewieziono do ostrowskiego szpitala. Ewelina została w Krotoszynie, ale tylko kilka dni. Wypisała się na własne żądanie. Chciała być przy synku.

Pierwsze miesiące życia Michałek spędził w szpitalu. To był trudny czas. Badania. Diagnozy. Kolejne badania. Do domu w Polskich Olędrach chłopiec wrócił, kiedy skończył cztery miesiące.  

Dom

Powrót nie był jednak łatwy. Okazało się, że wylewy krwi spowodowały ogromne zmiany w mózgu chłopca. Konsekwencje to wodogłowie, padaczka, agenezja móżdżku i obniżone napięcie mięśniowe. Michałek tuż po powrocie musiał być karmiony przez sondę. Nie oddychał samodzielnie. Konieczne było podawanie tlenu. Nie ssał, nie połykał.

reklama

- Początki były trudne, ale przywykliśmy do tej naszej rzeczywistości i jakoś dajemy sobie radę – mówi skromnie Ewelina.

Michałek wymaga 24-godzinnej opieki. Jest dzieckiem leżącym. Nie można go zostawić nawet na moment. Jeśli jest mu niewygodnie, nie przekręci się sam na drugi bok. Karmiony jest za pomocą PEG –a. Bezpośrednio do jelit strzykawką podawane jest mu specjalnie przygotowane jedzenie.

- Nawet nie wiemy czy był kiedyś głodny - dodaje Jakub - tata chłopca.

Michałek nie mówi. Gaworzy - jak niemowlę. Ma niedosłuch i nie widzi. Zdiagnozowano u niego upośledzenie umysłowe w stopniu ciężkim. W żaden sposób nie komunikuje się z rodzicami.

- Znamy go na tyle, żeby wiedzieć czy coś mu jest. Jeśli coś go boli - płacze. Uśmiecha się, kiedy jest mu dobrze. Michał jest uwięziony we własnym ciele. Marzy nam się, że kiedyś usłyszymy od niego cokolwiek. Jedno słowo. 

Winda

Michał ma ogromne szczęście. Ma cudownych rodziców. Jest otoczony ogromną miłością i troską. Ale opieka nad chłopcem to również ogromne wyzwania i koszty. Zwłaszcza, że jedno z nich nie może pracować zawodowo.

Codzienne wydatki to jedno, ale Michał jest też pod stałą kontrolą kilku specjalistycznych poradni. To wiąże się z wyjazdami i wydatkami. Do tego rehabilitacja. Dwutygodniowy turnus dla Michałka i jednego opiekuna - to wydatek 7 tysięcy złotych.

- Są to spore koszty dla naszego budżetu, dlatego ograniczyliśmy te wyjazdy - nie kryje Ewelina.  

Każdy wyjście z domu to spore wyzwanie, zwłaszcza Eweliny, która jest drobnej budowy. Do ich domu prowadzą bardzo strome schody, przez co trudno w tym miejscu wybudować podjazd. Trzeba najpierw znieść wózek, potem Michałka. Chłopiec już teraz waży 27 kg, a będzie coraz cięższy.

Najlepszym rozwiązaniem byłaby budowa windy.  Koszt to ok. 30 tys. zł. Inwestycja jest niestety poza zasięgiem rodziców. Dlatego właśnie do akcji wkroczyły dobrzyckie anioły na czele z Pawłem Kantkiem i zapoczątkowały przedsięwzięcie pod hasłem „Każda Puszka dla Michałka”.

Zasady są proste. Zbieramy puszki aluminiowe i wrzucamy je do specjalnie oznakowanych pojemników. Dochód z ich sprzedaży zostanie przeznaczony na zakup windy. Pierwotnie akcja miała zakończyć się ostatnich dniach stycznia, ale termin został wydłużony do 15 czerwca. 

Oto lista miejsc, w których możecie oddawać puszki dla Michałka Leśniaka:

  • podstawówki: w Dobrzycy, w Lutyni, ZSP w Karminie, w Lenartowicach, w Koźminie Wielkopolskim, Jankowie Przygodzkim,
  • Zespół Szkolno-Przedszkolny w Gołuchowie,
  • ZSP-B Tarce,
  • sala widowiskowa-sportowa w Dobrzycy,
  • sklep GS Borzęcice,
  • GS Jedlec,
  • sklep w Sośnicy,
  • sołectwo Fabianów,
  • Koło Gospodyń Wiejskich Trzebowa,
  • Lisek Chytrusek - Outlet & Second Hand,
  • Świece Płomyk,
  • sołectwo Polskie Olędry
  • Wędkarski Klub Sportowy - Nowy Świat. 
 

Cały czas odbywają się licytacje na profilu facebookowym Dobrzyckich Aukcji Charytatywnych. Pomóc można również na stronie dobry klik

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama