Ponad 1,5 miliona złotych wypłacono w gminach naszego powiatu osobom, które nie otrzymują należnych im alimentów. Ściągalność należności jest niska, a pleszewskie starostwo konsekwentnie odmawia wydawania decyzji o zajęciu prawa jazdy, choć np. w Słupsku powoduje to natychmiastowe spłaty zaległych alimentów. 319 osób w powiecie pleszewskim korzysta z funduszu alimentacyjnego (bez gminy Chocz, gdyż nie nadesłano nam informacji). Na swoich bliskich nie płacą głównie bezrobotni, bezdomni, przewlekle chorzy, przebywający w zakładach karnych, DPS-ach, bezdomni, bezrobotni, nieposiadający żadnego majątku ruchomego i nieruchomości, a także przebywający poza granicami kraju. Gminy uiszczają za nich należności na ok. 1,5 miliona w całym powiecie. Ściągalność jest niewielka, ok. 20%. W Słupsku ośrodek pomocy społecznej wnioskuje o zatrzymanie prawa jazdy dłużnikom alimentacyjnym, starostwo zezwala i pieniądze zaczynają spływać. W naszym powiecie wydział komunikacji w starostwie odmawia zabrania dokumentu. Jakie są tego powody czytaj w najbliższym "Życiu Pleszewa"!
(wan)