Nie żyje kierowca, który spowodował wypadek w sobotnią noc. Zmarł w szpitalu. Wcześniej targnął się na swoje życie.
- Mógł żyć. Mógł… Taki młody chłopak, całe życie przed nim. Taka tragedia – mówi mieszkanka Kars w gminie Gołuchów. To właśnie tam, w sobotnią noc, rozegrały się dramatyczne chwile. Chwile, które dziś wielu osobom trudno zrozumieć. Chwile, które pchnęły młodego człowieka do desperackiej decyzji…
Auto, które prowadził mężczyzna, wjechało w budynek. Ranne zostały pasażerki auta w wieku 15 i 17 lat. Ta druga w ciężkim stanie przebywa w szpitalu. 19-latek oddalił się z miejsca wypadku. Targnął się na swoje życie w w pomieszczeniu gospodarczym na terenie posesji, w której mieszkał. Trafił do kaliskiego szpitala. Niestety - zmarł.
O wypadku w Karsach przeczytacie jutro w "Życiu Pleszewa".