Plac 3 Maja w Gizałkach - jak przystało na centrum, będzie porządnie odnowiony.
Zresztą sam sołtys - Zenon Andrzejewski - wielokrotnie powtarzał: Chcieliśmy zmienić wygląd centrum naszej miejscowości. No i zmieniają. Rewitalizacja idzie pełna parą. W samym środku placu pozostała wyremontowana już wcześniej kapliczka. A co jeszcze zrobiono? - W zeszłym roku wykonaliśmy instalację elektryczną. Za nami są już roboty brukarskie – mówi wójt Gizałek, Robert Łoza. Prace wykonał miejscowy zakład komunalny. Jako jedyny zgłosił się do przetargu. Koszt to ponad 98.000 zł. Finał miał być blisko – z fontanną i zielenią. Pojawił się jednak problem. – Miało już być to zrobione, a nie jest – przyznaje Robert Łoza. Dlaczego? – Jest przyznana dotacja, ale urząd marszałkowski już piąty miesiąc weryfikuje dokumenty. Byłem kilka razy żeby to przyspieszyć, ale nie bardzo dało radę. Mają dużo wniosków do weryfikacji – tłumaczy wójt. Stąd opóźnienie. – W ostateczności zrobimy to jesienią. Można teraz, ale wtedy stracimy 23.000 zł dotacji, bo zmienione są zasady wydatkowania środków: dopiero po podpisaniu umowy można je wydać. A umowy jeszcze nie ma – wyjaśnia Robert Łoza. No i trzeba czekać.
