Przypomnijmy: 29 kwietnia doszło do tragedii w Kowalewie - ok. godz. 7.30 miejscowe służby zostały powiadomione o samochodzie, który znalazł się w tutejszym stawie.
Po przybyciu strażaków nad akwen, auto w całości znajdowało się już pod wodą. Na miejsce zadysponowano wówczas specjalistyczną grupę wodno-nurkową z Konina. Łącznie w działaniach brało udział 9 zastępów, w tym 3 łodzie. Kierowca, 54-letni mieszkaniec Pleszewa, niestety nie przeżył.
Jak pisaliśmy wówczas, w dniu zdarzenia służby brały pod uwagę różne hipotezy.
- Policjanci przesłuchują świadków i pod nadzorem prokuratury wyjaśniają przyczyny oraz okoliczności zdarzenia - mówiła nam wówczas Monika Kołaska, rzecznik prasowy pleszewskiej policji.
Od tego czasu minęło kilkanaście dni. Na jakim etapie jest śledztwo? Czy wiadomo może już coś więcej o przyczynach zdarzenia?
Jak się dowiedzieliśmy, wyjaśnianie sprawy wciąż trwa.
- W sprawie wszczęte jest postępowanie przez prokuraturę w kierunku samobójstwa - informuje dziś rzecznik policji w Pleszewie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.