44-latek napadł, pobił i uprowadził 31-letnią kuratorkę sądową z powiatu krotoszyńskiego. Miał jej też grozić śmiercią.
– Przy użyciu noża i poprzez powieszenie – mówi Janusz Walczak z ostrowskiej prokuratury. Trzy dni trwała policyjna obława. W końcu mężczyznę znaleźli krotoszyńscy myśliwi. Już nie żył.
31-latka z powiatu krotoszyńskiego, na co dzień kuratorka sądowa, wracała autem z jednej z wizyt do domu. Było wtorkowe popołudnie 22 marca. Przed jedną z posesji w Szklarce Śląskiej (gmina Sośnie) zatrzymał ją 44-letni mężczyzna, mieszkaniec wsi. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy wyszedł niedawno z więzienia, gdzie trafił z powodu niepłacenia alimentów i kłusownictwa.
- Zatrzymał ją i w trakcie rozmowy powiedział, że chciałby otrzymać informacje związane z postępowaniem sądowym, które jego dotyczyło. Zwrócił się do niej wiedząc, że jest na co dzień kuratorką – relacjonuje Janusz Walczak z prokuratury okręgowej w Ostrowie Wlkp.
W trakcie rozmowy 44-latek miał zaatakować kobietę i uderzyć ją tak mocno, że straciła przytomność. Następnie miał wsiąść do jej samochodu i wywieźć 31-latkę do lasu...
Więcej na krotoszynska.pl