W pleszewskim sądzie rejonowym odbyło się kolejne – dziewiąte - posiedzenie w sprawie oskarżonego o przyjęcie korzyści majątkowej i usiłowanie wyłudzenia na szkodę gminy 21.000 zł przez byłego wójta Gizałek Mariusza P. Rozprawa trwała kilka minut, ponieważ nie stawili się na nią ani ostatni świadek – Sławomir H., ani oskarżony Tomasz B., który miał być przesłuchany przez sąd na wniosek swojego adwokata. W grudniu, gdy proces się rozpoczął, właściciel firmy usługowo-remontowo-budowlanej z Nowej Wsi, który współpracował z Andrzejem Sz., nie przyznał się do dokonania zarzuconego czynu. Odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania, tłumacząc, że leczy się na nerwicę i zażywa leki, które wpływają na jego pamięć. Obecnie Tomasz B. przebywa we Włoszech, jednak jak zapewnił jego obrońca, stawi się na kolejnym posiedzeniu, które zaplanowano na 13 listopada. Sąd przestrzegł, że nie jeżeli tego nie zrobi, zostanie doprowadzony przez policję.
(pg)