Pałac w Skrzypni (gm. Czermin) został zbudowany w połowie XIX wieku dla Thielmanna Kirchsteina. Majątek przejeła gmina. Niestety stał się on nie lada utrapieniem dla miejscowego samorządu. Bo to właśnie gmina musiała dbać o bieżące naprawy i remonty m.in. dach czy o opierzenie komina. To oczywiście wiązało się ze sporymi wydatkami. Dlatego podejmowano kolejne próby „pozbycia się” dworu.
Kilka lat lata temu zlecono aktualizację wyceny i podjęto kolejną próbę sprzedaży nieruchomości. Wartość rynkową pałacu oszacowano wówczas na 667 tys. zł, w tym część nieruchomości, która jest zabytkowa – na 496 tys. zł. Wtedy się nie udało. Potem podejmowano jeszcze kilka prób, obniżając cenę. I nic.
Ostatecznie zdecydowano się na rokowania. W połowie kwietnia znalazł się jeden zainteresowany. Wspominane już małżeństwo z Broniszewic.
Pałac w Skrzypni sprzedany
Gospodarz Czermina nie krył, że sprzedaż tego typu majątku jakim jest pałac w Skrzypni wiąże się z uzyskaniem wielu zgód i dokumentów. Jeszcze przed podpisaniem aktu notarialnego należało uzyskać pozwolenie m.in. z Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, bo część działki jest rolna i prawo pierwokupu pałacu z parkiem w takich sytuacjach ma osoba związana rolnictwem.Ale okazało się też, że nowy właściciel jest rolnikiem – więc nie było w tej kwestii problemów.
Ostatecznie udało się doprowadzić transakcję do szczęśliwego finału. Akt notarialny został podpisany w czerwcu.
– Bardzo mnie to cieszy – mówi dziś wójt Spychaj.
Jakie plany co do zagospodarowania obiektu mają nowi właściciele?
– Póki co, nie ma się jeszcze czym chwalić. Może jak zaczniemy jakieś prace, to opowiemy o tym – mówi nam Marcin Kowalski, nowy właściciel pałacu w Skrzypni.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.