Paweł Milczarek potrafi zadziwiać. I zrobił to po raz kolejny. To nie tylko strażak i sportowiec, ale przede wszystkim społecznik.
Paweł Milczarek pobiegł dla Jagódki
Tym razem – na stadionie miejskim w Pleszewie – Paweł biegnie maraton w ubraniu bojowym ze sprzętem ochrony układu oddechowego.Po co? Żeby zebrać pieniądze dla kilkunastomiesięcznej Jagódki Michalak - zmagającej się z SMA.
Dziewczynce w walce z chorobą może pomóc terapia genowa, której koszty to aż 9 mln zł. Warto też nadmienić, że to wspólna akcja zorganizowana we współpracy z Komendą Powiatową Państwowej Straży Pożarnej w Pleszewie.
- Dzięki wsparciu Parku Wodnego „Planty" Sport Pleszew, starostwa, urzędu oraz patronatowi Wielkopolskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej możliwe jest zorganizowanie koleżeńskiego biegu w szczytnym celu – podkreśla Paweł.
W tym niezwykłym wyczynie Pawłowi towarzyszyło 140 osób. Wszyscy chcieli pomagać. Bieg oficjalnie otworzył Paweł Milczarek i Komendant Powiatowy PSP w Pleszewie Roland Egiert.
Na stadionie pojawiła się też maleńka Jagódka z rodzicami, która otrzymała nawet swój własny numer startowy „1”.
Paweł Milczarek. Pasjonat i społecznik
Paweł Milczarek zawodowo związany z KP PSP w Pleszewie dał się już niejednokrotnie poznać jako społecznik oraz pełen pasji i zaangażowania biegacz.Na swoim koncie ma wiele startów w biegach na różnych dystansach, także w ultramaratonach. Ukończył m.in. Andorra Ultra Trail w Pirenejach czy jeden z najtrudniejszych górskich ultramaratonów Ultra Trail du Mont Blanc w Alpach.
Zajął też 3. miejsce w Polsce i znalazł się w setce najlepszych zawodników biegu „Wings for life”, w którym udział wzięło ponad 184 tys. biegaczy z całego świata. Paweł Milczarek w swojej kategorii wiekowej wybiegał 20 lokatę w rankingu światowym i pierwszą w krajowym.
Chętnie angażuje się w akcje charytatywne. Wystarczy wspomnieć 2020 rok – kiedy to przebiegł w Dobrzycy półmaraton w ratowniczym ekwipunku z butlą z powietrzem. Celem wyzwania było wówczas zebranie pieniędzy dla chorego na nowotwór mózgu Marcelka z Krotoszyna.
Tym razem pobiegł dla małej Jagódki. Brawo!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.