Matka dzikich kaczek zginęła pod kołami samochodu. Osierocone młode błąkały się po targowisku miejskim w Pleszewie. Stamtąd strażnicy miejscy przenieśli je do stawu w parku miejskim.
Niestety nie mogły sobie poradzić, więc do akcji ratunkowej wkroczyli strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pleszewie.
Akcja ratowania kaczek w pleszewskim parku zakończyła się pełnym sukcesem.
- Kaczuchy zostały odłowione i przekazane dobrej duszy - panu Maciejowi, który je odhoduje i wypuści na wolność. Co ciekawe pan Maciej znalazł już wcześniej piątkę rodzeństwa i się nimi zaopiekował - informują urzędnicy z pleszewskiego ratusza.
Na całe szczęście uratowane dzikie kaczki czują się dobrze.