Pleszew. Fotowoltaiczny krzyż, który stanął na początku października 2019 roku na frontonie kościoła Matki Boskiej Częstochowskiej jest dumą parafian. Inicjatywa ks. proboszcza Krzysztofa Guziałka odbiła się szerokim echem w całej Polsce.
Przypomnijmy: fotowoltaiczny krzyż pojawił się w pleszewskiej parafii w pierwszych dniach października minionego - 2019 roku. Jest wysoki na 12 metrów, a rozpiętość jego ramion wynosi 6 metrów. Nocą mieni się barwą czerwoną i fioletową. Cenna inicjatywa ks. kan. proboszcza Krzysztofa Guziałka ma charakter nie tylko duchowy, ale i praktyczny - pozwala oszczędzać energię. Informacja obiegła swego czasu całą Polskę - o sprawie informowały niemal wszystkie ogólnopolskie media.
Z krzyża dumni są także sami wierni. Jak opisują - są niezwykle wdzięczni za wspomnianą inicjatywę. Taką refleksją podzieliła się z nami pani Stafania Kardas:
Dla nas parafian Krzyż ten jest wielkim świadectwem wiary i jakby wypełnieniem duchowego przesłania testamentu Św. Jana Pawła II „Od Giewontu - od Tatr aż do Bałtyku”. Patrząc na Krzyż - Krzyż Jezusa dla nas wierzących nie jest czymś obojętnym - jest znakiem naszej wiary, zbawienia, płynącego Bożego Miłosierdzia. Patrząc na Krzyż doznajemy przemiany naszych serc, rodzi się uznanie winy, przebaczenia i wybaczenia. Stojąc pod Krzyżem odnajdujemy siebie poprzez stawanie w prawdzie przed Jezusem jako prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem, który na krzyżu zwyciężył śmierć, dokonał naszego zbawienia. Stojąc pod Krzyżem Chrystusa ze wszystkimi osobistymi problemami, z którymi żyją Polacy prosimy, abyśmy byli Bożymi ludźmi, aby nasza Ojczyzna była Boża i szukała najważniejszych fundamentów dla życia swego bytu, zgody, prawa, porządku, ładu i bezpieczeństwa Bożego swojego narodu. Jesteśmy wdzięczni ks. kan. proboszczowi Krzysztofowi Guziałkowi za troskę i odwagę w eksponowaniu Krzyża - znaku naszej wiekowej tożsamości chrześcijańskiej wiary w jedności z Chrystusem oraz troskę o naszą parafię - opisuje pani Stafania Kardas