Pożar na ul. Marszewskiej w Pleszewie
Przypomnijmy: wczoraj w centrum Pleszewa doszło do poważnego pożaru. Przy ulicy Marszewskiej - w okolicy Placu Powstańców Wielkopolskich - doszło do pożaru budynku wielorodzinnego.Na miejscu pracowały trzy zastępy z KP PSP w Pleszewie, a także OSP z Pleszewa i OSP z Czermina. Nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał, jednak straty są poważne. Mieszkanie zostało doszczętnie zniszczone, a sam obiekt trzeba było wyłączyć z użytkowania.
- Nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał. Działania strażaków polegały na wprowadzeniu ratowników w sprzęcie ochrony dróg oddechowych do mieszkania objętego pożarem i podania prądu piany gaśniczej. Równocześnie przystąpiono do przeszukiwania pozostałych pomieszczeń. Po zlokalizowaniu pożaru cały obiekt został oddymiony, sprawdzony przy użyciu kamery termowizyjnej w celu wyeliminowania ukrytych zarzewie ognia - mówił kpt. Paweł Mimier, dowódca JRG PSP w Pleszewie.
Pleszew. Co się stało z lokatorami, którzy ucierpieli w wyniku pożaru na ul. Marszewskiej?
Po ocenie biegłego z zakresu pożarnictwa oraz pracownika nadzoru budowalnego - budynek wyłączono z użytkowania.Jak się dowiedzieliśmy - osobom, które zgłosiły się po pomoc, miasto zapewniło lokum zastępcze.
- Znajdowały się tam cztery mieszkania. Lokatorom - rodzinie z dziećmi - z dwóch mieszkań zapewniono chwilowe zakwaterowanie w internacie Centrum Kształcenia i Wychowania OHP w Pleszewie, niedługo otrzymają jednak przydział do mieszkania socjalnego - informuje "Życie Pleszewa" Anna Bogacz, rzecznik prasowy pleszewskiego urzędu.
Innemu z lokatorów zagwarantowno dziś lokal tymczasowy, pozostali skorzystali z kolei z pomocy rodziny.
Warto zaznaczyć, że zgodnie z prawem - pogorzelcom przysługuje jednorazowa pomoc finansowa, z której mogą skorzystać w Miejsko-Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Pleszewie.
Pleszew. Co było przyczyną pożaru na ul. Marszewskiej?
Jak się dowiedzieliśmy, cały czas trwają ustalenia - co było konkretnie przyczyną pożaru.
- Czekamy na opinię biegłego, trwa wyjaśnianie przyczyn powstania pożaru - mówi "Życiu Pleszewa" Monika Kołaska, rzecznik prasowy pleszewskiej policji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.