Niemal wszystkie oddziały Pleszewskiego Centrum Medyczngo wykorzystały już pieniądze przezanczone na ten rok. Jedynie na pododdziale chirurgii onkologicznej kontrakt wykonano już w 150%, co oznaczna mniej przyjęć do końca 2013 r. - Rozdzieliliśmy te kontrakty na tyle rozsądnie, aby nie zamykać szpitala w październiku czy listopadzie. Cały czas przyjmujemy pacjentów, choć oczywiście są kolejki. Spowolnienie przyjęć występuje tylko na chirurgii onkologicznej, nad czym ubolewam – mówi „Życiu Pleszewa” Tadeusz Stefaniak, prezes PCM. Wielokrotnie kierowane pisma do NFZ o zwiększenie środków nie przyniosły oczekiwanego efektu. – Niestety, za wszystkim stoją pieniądze i fundusz, nie mając pieniędzy, nie mógł nam zwiększyć tego kontraktu. Dlatego jedynie na chirurgii onkologicznej będzie przyhamowanie – informuje szef szpitala. Czy w związku z tym trzeba będzie odmówić pomocy pacjentow, który jej potrzebuje? – Jeżeli będzie potrzebna procedura ratująca życie i zdrowie - to na pewno nie. Na przyjęcie do następnego roku poczekają niestety pozostali – twierdzi Stefaniak.
Ponad 100% kontraktu zrealizowano już na kardiologii. Aby dostać się na oddział na planowy zabieg, jak również do szpitalnej poradni, trzeba swoje odczekać. Na razie jednak nie przewiduje się tutaj znacznego spowolnienia przyjęć.
(nap)