reklama
reklama

Pleszew. Rodzina mówi o niej: babcia-wojowniczka. Pani Janina Kruś świętowała właśnie swoje setne urodziny!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Pleszew. Rodzina mówi o niej: babcia-wojowniczka. Pani Janina Kruś świętowała właśnie swoje setne urodziny! - Zdjęcie główne

Pani Janina Kruś z Pleszewa świętowała właśnie swoje setne urodziny!

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Kocha podróże w góry, gdzie jeździ praktycznie co roku. Uwielbia czytać książki historyczne, a jeszcze do niedawna namiętnie robiła na drutach i haftowała piękne serwety. Rodzina mówi o niej: babcia-wojowniczka, bo energii nie brakuje jej do dziś – potrafi zgiąć się tak, że dotknie rękoma podłogi! Pani Janina Kruś skończyła właśnie 100 lat!
reklama

Babcia-wojowniczka – bo tak pani Janina Kruś z Pleszewa jak nazywana przez bliskich – świętowała właśnie swoje setne urodziny. Z powodu pandemii nie będzie dużej imprezy urodzinowej, jednak jak zapewnia z uśmiechem rodzina, świętowanie na pewno będzie huczne – choć podzielone na kilka części.

– Będziemy świętować na raty, po kilkoro osób – mówi zięć pani Janiny, Tadeusz.

Pleszew. Janina Kruś. Córka leśniczego księcia Radziwiłła

Pani Janina Kruś urodziła się 3 marca 1921 roku w Łomnicy w Beskidzie Sądeckim - jako jedna z szóstki dzieci leśniczego. Młodość spędziła w Antoninie, gdzie u księcia Radziwiłła na leśniczówce jej ojciec dostał pracę. Następnie przeprowadziła się do Poznania, gdzie przez lata pracowała w PSS „Społem” w księgowości - aż do swojej emerytury. Od 30 lat jest z kolei mieszkanką Pleszewa – gdzie mieszka razem z córką Danutą i jej rodziną.

– Córka i zięć bardzo o mnie dbają – mówi jubilatka.

Pleszew. Pasje Janiny Kruś

Pani Janina jest osobą pełną pasji. Do dziś chętnie czyta książki, najchętniej historyczne. Spędza też czas przed telewizorem oglądając ulubione seriale i teleturnieje. Do niedawna robiła także na drutach i haftowała.

– Mnóstwo rzeczy robiła na drutach i dzieciom, i wnukom. To były ubrania, a nawet koce z różnych kolorów, mieszane, w paski. Wcześniej haftowała serwetki, których używamy w domu do dzisiaj – opowiada Danuta Stefaniak, córka stulatki.

Pleszew. Janina Kruś kocha góry

Największą atrakcją dla pani Janki jest jednak wyjazd w góry, w rodzinne strony. Co najmniej raz w roku zabiera ją tam jej syn. Jak mówi sama jubilatka nie jest dla niej problemem nawet kilkugodzinna jazda.

– Siedem godzin w samochodzie mogę śmiało jechać –  mówi stulatka.

- Babcia jest najlepszym pasażerem. Ja mogę jechać 200 kilometrów i babcia się nie odezwie i nie marudzi – dodaje z uśmiechem zięć pani Janiny, Tadeusz Stefaniak – wieloletni prezes Pleszewskiego Centrum Medycznego.

Pleszew. Rodzina Janiny Kruś

Janina Kruś wychowała syna i córkę. Jej mąż zmarł dużo wcześniej. Wnuczęta to: Justyna, Mariusz, Patryk, Maciej i Agata. Prawnuków ma siedmioro, z których najmłodszy ma 4 latka, ale w drodze jest kolejna prawnuczka. Rodzina nie może wyjść z podziwu dla kondycji stulatki.

- W naszej rodzinie mama ma ksywkę: babcia-wojowniczka – mówi córka Danuta.

– Jak odbierała nasze dzieci z przedszkola, to przedszkolanki widząc ją z daleka stawały na baczność, bo mama zawsze coś skomentowała i zwróciła komuś uwagę – dodaje śmiejąc się.

Były życzenia od władz Pleszewa dla Janiny Kruś

Z okazji setnych urodzin pani Janiny z życzeniami zawitali do niej przedstawiciele władz Miasta i Gminy Pleszew. Zastępca burmistrza Andrzej Jędruszek oraz szefowa Urzędu Stanu Cywilnego Hanna Nawrot wręczyli jubilatce prezenty oraz przekazali pisemne życzenia od premiera.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama