650 pań, zebranych w hali sportowej ZSP nr 3 w Pleszewie, wysłuchało koncertu Zbigniewa Wodeckiego. Artysta śpiewał swoje największe przeboje, ale także opowiadał mnóstwo dowcipów.
Zabawiał kobiety anegdotami, co wywoływało salwy śmiechu. Koncert trwał ponad godzinę. Zbigniewa Wodeckiego udało się namówić tylko na jeden bis. Panie, przy stolikach z kawą, ciastem i szampanem, jeszcze po koncercie spędzały czas w towarzystwie swoich przyjaciółek, ale także partnerów. Przy wejściu każda z nich otrzymała po kwiatku od wiceburmistrzów: Arkadiusza Ptaka i Andrzeja Jędruszka. Przed Wodeckim wystąpili soliści z Domu Kultury w Pleszewie. Więcej w "Życiu Pleszewa"