reklama

Podwójne morderstwo w Pleszewie. Dziś zapadł wyrok. - To była właściwie egzekucja - mówiła sędzia.

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Podwójne morderstwo w Pleszewie. Dziś zapadł wyrok. - To była właściwie egzekucja - mówiła sędzia. - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
30
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościPonad dwa lata temu doszło do podwójnego morderstwa w Pleszewie. Zbrodnia wstrząsnęła całą Polską. W sprawie zatrzymano i postawiono zarzuty sześciu osobom. Dziś zapadł wyrok. Wszyscy zostali dziś uznani za winnych. - To była właściwie egzekucja - mówiła sędzia.
reklama

Przypomnijmy. Do zbrodni doszło 13 lutego 2022 roku w jednym z budynków na Placu Kościuszki w Pleszewie. To właśnie tam zamordowano 35-latka oraz 51-latka.

W sprawie zatrzymano sześciu mężczyzn. Wszyscy to mieszkańcy powiatu pleszewskiego. 

- Osobom tym przedstawione zostały zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem oraz działania w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie - opisywał po zatrzymaniu podejrzanych Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. 

Proces w tej sprawie ruszył 29 stycznia 2024 roku. Sam akt oskarżenia liczył ponad 40 stron. Po sześciu miesiącach, w środę, 12 czerwca strony wygłosiły mowy końcowe. 

reklama

Dziś - 26 czerwca w Sądzie Okręgowym w Kaliszu - o godzinie 11.00 ma się odbyć ostatnia rozprawa, wraz z odczytaniem wyroków. 

AKTUALIZACJA GODZ. 11.40

Trwa ostatnia rozprawa w głośnym procesie w sprawie podwójnego morderstwa. Sąd przyjął, że oskarżeni działali z bezpośrednim zamiarem odebrania życia. Miała to być zemsta za to, że jeden z głównych oskarżonych  - Michał G. -  stracił udziały w spółce.

 - Bezsporne jest, że oskarżeni działali umyślnie w ramach ustalonego wspólnie planu działania, dążąc do realizacji zaplanowanego wspólnie czynu, działając w ramach uzgodnionego podziału ról - mówiła sędzia Marta Przybylska, przewodniczaca składu orzekającego.

Jak ustalono, Jakub Rz. uderzył Pawła S. kijem baseballowym. Następnie Michał G. zadał Pawłowi S. wielokrotnie przy użyciu śrubokręta ciosy w klatkę piersiową oraz szyję i jednocześnie, przytrzymując pokrzywdzonego, umożliwił Jakubowi K. zadanie Pawłowi S. licznych ciosów nożem w klatkę piersiową i brzuch. W tym czasie Wiktor G. i Tobiasz G. uderzali Emiliana M. wielokrotnie niebezpiecznymi narzędziami - kijami baseballowymi i pałką metalową. Następnie Jakub K. zadał Emilianowi M. cios nożem w brzuch, przy czym Wiktor G. razem z Wiktorem O. uderzali mężczyznę wielokrotnie kijem baseballowym i pałką metalową. Następnie Wiktor G. zadał Emilianowi M. ciosy nożem w brzuch, klatkę piersiową i szyję. 

reklama

W ten sposób oskarżeni spowodowali u Pawła S. obrażenia ciała w postaci licznych ran kłutych szyi, klatki piersiowej i jamy brzusznej, penetrujących do obu jam opłucnych, w tym dwóch ran penetrujących do prawej i lewej komory serca, ran kłutych penetrujących do miąższu obu płuc, przepony, śledziony, wątroby i nerki, ran tłuczonych okolicy mózgoczaszki i twarzoczaszki oraz licznych podbiegnięć krwawych w obrębie klatki piersiowej i kończyn górnych. Ostry krwotok wewnętrzny lewej jamy opłucnej spowodowanej ranami kłutymi serca był bezpośrednią przyczyną zgonu Pawła S. 

U Emiliana M. doszło do licznych złamań i ran tłuczonych mózgoczaszki i twarzoczaszki, ran kłutych klatki piersiowej po stronie prawej penetrujących do jamy opłucnej i płuca prawego oraz ran kłutych jamy brzusznej, z których jedna penetrowała do jamy otrzewnej i prawego płata wątroby, a druga do jamy otrzewnej prawego płata wątroby, okrężnicy poprzecznej, głowy, trzustki, aorty brzusznej, krwiaka prawej jamy opłucnej, krwiaka jamy otrzewnej oraz licznych złamań, podbiegnięć krwawych w obrębie obu kończyn. Bezpośrednią przyczyną zgonu Emiliana M. były obrażenia czaszkowo-mózgowe oraz ostry krwotok wewnętrzny spowodowany ranami kłutymi klatki piersiowej i jamy brzusznej.

reklama

 - Pokrzywdzeni nie mieli żadnych szans na obronę. (...) To była właściwie egzekucja - podkreśliła sędzia.

Wszyscy mężczyźni, poza Wiktorem O., przed dokonaniem zbrodni dwukrotnie zażyli amfetaminę.

Po zabójstwie Wiktor G. i Jakub K. ograbili zwłoki, zabierając z paska zamordowanego saszetkę z 5 tysiącami złotych. Pieniędzmi podzieli się z innymi sprawcami.  

 

 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama