Wypadek na polowaniu. Myśliwy postrzelił… myśliwego. Policję zawiadomiono dwa dni później. Do postrzelenia myśliwego doszło na polowaniu organizowanym przez Koło Łowieckie „Ryś”, które swoją siedzibę ma w Krzyżówce. Myśliwy – mieszkaniec gminy Gizałki – postrzelił innego myśliwego. Gość zaproszony na polowanie został trafiony rykoszetem. Zarząd koła podjął już decyzję o wyłączeniu na rok sprawcy postrzelenia z udziału w kolejnych polowaniach. Policję o wypadku powiadomiono dwa dni później. Informację tę potwierdził „Życiu Pleszewa” rzecznik prasowy KPP w Pleszewie – sierż. szt. Monika Kołaska. Szef Koła Łowieckiego „Ryś” wyjaśnił nam, że w dniu polowania wszyscy świadkowie zdarzenia spisali swoje zeznania, które później przekazano funkcjonariuszom. Sprawa trafiła do pleszewskiej prokuratury. Została jednak już umorzona. Dlaczego? Przestępstwo z art. 160 § 5 KK (nieumyślne narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu) ścigane jest na wniosek pokrzywdzonego. Antoni Ulatowski – Prokurator Rejonowy w Pleszewie – wyjaśnił nam, że w tym przypadku takiego wniosku nie było. Szerzej w najnowszym numerze "Życia Pleszewa".
Postrzelenie na polowaniu
Opublikowano:
Autor: Przemysław Góralczyk
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE