Około godz. 2.00 w nocy, 7 lutego mieszkańcy bloku przy ulicy M. Reja w Pleszewie zauważyli silne zadymienie na klatce schodowej. - Natychmiast zaalarmowano Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Poznaniu, które przekazało informację do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży pożarnej w Pleszewie – mówi st. sekc. Mariusz Glapa, rzecznik prasowy KP PSP w Pleszewie. - W momencie przybycia na miejsce pierwszych jednostek straży pożarnej zadymiona była klatka schodowa na której palił się wózek dziecięcy. Ogień stłumiono w kilka sekund – relacjonuje funkcjonariusz. - Znacznie dłużej trwało oddymienie pomieszczeń – strażacy musieli otworzyć wszystkie okna, właz dachowy i użyć wentylatora oddymiającego. Jednocześnie sprowadzono znajdujące się przy tej klatce mieszkania – tłumaczy st. sekc. Mariusz Glapa. Jedna z mieszkanek źle się czuła. Kobieta została przekazana pod opiekę ratowników medycznych. W działaniach brały udział zastępy gaśnicze z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej w Pleszewie, policja i zespół ratownictwa medycznego. Przyczyny pożaru ustala pleszewska policja.
fot. KP PSP Pleszew