- Niezwykle pracowity dla pleszewskich strażaków okazał się ostatni dzień lutego – informuje st. sekc. Mariusz Glapa, rzecznik prasowy KP PSP w Pleszewie. - Tego dnia dyspozytor Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej dwukrotnie podrywał do akcji ratowników z Jednostki Ratowniczo–Gaśniczej w Pleszewie oraz strażaków – ochotników z OSP Kowalew – wyjaśnia funkcjonariusz. Pierwsze wezwanie dotyczyło pożaru. – Wybuchł kilka minut po godz. 7.00 w Suchorzewie – mówi st. sekc. Mariusz Glapa. - Na szczęście błyskawiczna interwencja zastępów gaśniczych z JRG Pleszew i OSP Kowalew nie pozwoliła na rozprzestrzenienie się ognia. Strażacy, zabezpieczeni sprzętem ochrony dróg oddechowych, weszli do zagrożonego przez ogień pomieszczenia i skutecznie stłumili rozwijający się pożar. Po dogaszeniu ognia pomieszczenie dokładnie przewietrzono i sprawdzono kamerą termowizyjną – relacjonuje przebieg akcji.
12 godzin później pleszewscy i kowalewscy strażacy spotkali się w Piekarzewie. - Tym razem, kilka minut po godzinie siódmej wieczorem, doszło do wypadku drogowego, podczas którego samochód osobowy uderzył w słup linii energetycznej, poważnie go uszkadzając – mówi st. sekc. Mariusz Glapa.
Fot. asp. Marian Szylwach - KP PSP Pleszew