Przedszkole w Tursku otwarte jest od 8.00 do 13.00. To - zdaniem rodziców, zwłaszcza tych pracujących, posyłających do placówki swoje pociechy - zdecydowanie za krótko. Jakiś czas temu złożyli nawet oficjalne pismo w tej sprawie do władz gminy, domagając się wydłużenia godzin funkcjonowania placówki co najmniej do godz. 15.00. Wówczas ich wniosek nie zyskał aprobaty.
Ostatnio o tych postulatach przypomniał sołtys wsi.
- Ponownie prosimy o wydłużenie pracy przedszkola w Tursku, rodzice są zmuszeni do dowożenia dzieci do przedszkola w Gołuchowie co jest znacznym i zrozumiałym utrudnieniem - tłumaczył Czesław Szymoniak.
I przekonywał, że Tursko to specyficzna miejscowość.
- Tursko jako wieś popeegerowska spełnia kryteria do pozyskania środków z programów rządowych przeznaczonych na ten cel. Liczymy, że nasz apel spotka się wreszcie z aprobatą – wskazywał sołtys.
Warto przypomnieć, że Tursko to nie jedyna wieś w gminie Gołuchów, która domaga się wydłużenia pracy miejscowego przedszkola. Podobna sytuacja jest również m.in. w Jedlcu.
Czy przedszkola w gminie Gołuchów będą otwarte dłużej?
Wójt Marek Zdunek przyznaje, że już wcześniej samorząd pochylał się nad oczekiwaniami mieszkańców w zakresie wydłużenia funkcjonowania placówek.
- Analizowaliśmy to wiele razy. To nie jest kwestia jednego przedszkola, ale również placówek w Jedlcu czy Kucharkach – stwierdził wójt.
Zapewnił, że rozumie potrzeby rodziców, ale liczby przemawiają za odrzuceniem ich wniosku.
- Mamy 6 oddziałów przedszkolnych w Gołuchowie i po godz. 15.00 jest tam 25 dzieci, czyli jeden oddział. Zakładając tą samą proporcje w tych przedszkolach, które wymieniłem ile może być dzieci? Jedno, dwoje, troje? To w ten sposób trzeba na to patrzeć. A jeszcze wiąże się z tym dożywianie - wyliczał Marek Zdunek.
Tursko – wieś popeegerowska
Czesław Szymoniak nie zamierzał jednak ustępować.
- Z samego Turska konkretnie 15 dzieci jest dowożonych do Gołuchowa, które - gdyby była taka możliwość korzystałyby z przedszkola w Tursku - oświadczył sołtys.
I dodał.
- Dobrze byłoby, żeby wszystkie przedszkola miały wydłużone godziny, ale tak jak wspominałem Tursko to specyficzna wieś. Wieś popeegerowska, w której praktycznie mamy trzech rolników i to są ludzie funkcjonujący zawodowo tak, jak w Gołuchowie – przekonywał.
Stwierdził również, że przedszkole działająjące w taki sposób jak to w Tursku, nie spełnia swoich zadań statutowych.
- Przedszkole funkcjonujące w takich godzinach jest praktycznie nieużyteczne. Zaprowadzają dzieci ci, co mogliby mieć te dzieci w domu - ocenił Czesław Szymoniak.
Jego zdaniem wydłużenie godzin przedszkola to tylko kwestia dobrej woli władz gminy.
- Proszę o okazanie dobrej woli przynajmniej dla Turska. (…) A może ostatecznie uda się to zrobić we wszystkich przedszkolach.
Na co Marek Zdunek odparł.
- Jestem daleki od tego, żeby nie spełniać oczekiwań mieszkańców. I nikomu jak mi nie zależy bardziej na tym, żeby nasze dzieci były zaopiekowanie. Nie przesądzam, ale nieprzypadkowo podałem cyfrę, że na 150 dzieci, które chodzą do przedszkola w Gołuchowie po 15.00 zostaje 25 dzieci. I myślę, nie jestem pewien, że taka tendencja będzie wszędzie – sugerował wójt.
Wtedy padło pytanie ze strony sołtysa.
- A po 13.00? Ile tych dzieci zostaje po 13.00? - dociekał.
Okazało się, że 70. Co Czesław Szymoniak skwitował krótko.
- No i proste. W Tursku przedszkole jest do 13.00.
Jak ostatecznie zakończy się spraw gołuchowskich przedszkoli? Marek Zdunek obiecał raz jeszcze przeanalizować te kwestie.
- Jeszcze raz jednak się nad tym pochylimy – zapowiedział.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.