Kazimiera Hajdysz, była przewodnicząca skrzypińskiego KGW, wczoraj skończyła 90 lat. – „Żeby opowiedzieć całe moje życie nie starczyłoby dwóch dni” – mówi seniorka. Kazimiera Hajdysz jest rodowitą skrzypinianką. Na świat przyszła 27 października 1923 roku. Jakim była dzieckiem? – Ja byłam diabłem, nie dzieckiem. Ciągle biegałam z chłopaczyskami. Musiałam być tam, gdzie oni – czyli wszędzie – zaznacza seniorka. Miała 16 lat, jak wybuchła II wojna światowa. – Pamiętam to dokładnie. Akurat zbieraliśmy wtedy pyrki – wspomina nestorka. Na ślubnym kobiercu stanęła w sierpniu 1952 roku. Ze swym mężem Stanisławem przeżyła 48 lat. Doczekała się dwóch synów – Zygmunta i Grzegorza. Ma 6 wnucząt i 8 prawnucząt. Seniorka była m.in.: ławnikiem sądowym i przewodniczącą skrzypińskiego Koła Gospodyń Wiejskich. Należała także do komisji podatkowej. Teraz zasila grono matek różańcowych. Jako szefowa KGW ma na swoim koncie wiele zasług. Organizowała dla mieszkańców wioski m.in.: święta polonów i wycieczkę do Wieliczki oraz Oświęcimia. Nadal nie zwalania tempa. Ciągle jest w ruchu, nie znosi monotonii, jeździ na rowerze, urządza piesze wyprawy, pomaga rodzinie w gospodarstwie. Więcej o pani Kazi już jutro w „Życiu Pleszewa”. (mp)
Skrzypnia. Żywiołowa 90-latka
Opublikowano:
Autor: Marianna Pera
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE