- Prawie połowę nocy trwało opanowanie i dogaszenie palącego się w Grodzisku stogu słomy – informuje st. sekc. Mariusz Glapa, rzecznik prasowy KP PSP w Pleszewie. Ogień zauważono wieczorem 18 września około godz. 23.30. - Kilka minut później na miejscu pożaru były wozy bojowe z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej w Pleszewie oraz Ochotniczych Straży Pożarnych z Grodziska, Rokutowa i Broniszewic. Od tej chwili ogień nie miał szans się rozprzestrzenić – z każdej strony podano prąd wody, skutecznie tłumiąc pożar – relacjonuje funkcjonariusz. - Niestety znacznie trudniej wyglądało dogaszanie pogorzeliska. Całą tlącą się słomę trzeba było przegarnąć i dokładnie zlać wodą – dodaje. St. sekc. Mariusz Glapa wyjaśnia, że ostatni strażacy wrócili do swojej remizy po godzinie 3.00. - Po wstępnym zbadaniu okoliczności pożaru, policjanci uznali, że przyczyną pojawienia się ognia mogło być podpalenie – mówi rzecznik prasowy KP PSP w Pleszewie.
(pg)
Fot. asp. Bernard Król - KP PSP Pleszew