Gmina Gołuchów chciała strażnikowi kupić rower. Na ten cel przeznaczono 1.000 zł. Pojazd miał być wykorzystywany do patroli. Ta propozycja nie spodobała się jednak Jerzemu Danielskiemu, bowiem bezpieczniej czuje się on w samochodzie. Radni komisji ładu i porządku publicznego gminy Gołuchów analizowali pracę strażnika gminnego Jerzego Danielskiego. Mieli wiele uwag i zastrzeżeń do jego działalności. Pytali m.in. o to, czy sprawdza, ilu mieszkańców posiada umowy na wywóz nieczystości stałych, jak i płynnych oraz czy kontroluje tereny przy sklepach. Rajca Marian Bednarek zarzucił też strażnikowi, że częściej porusza się samochodem, a nie chodzi pieszo. Radni poruszyli też sprawę zakupu roweru dla strażnika. Na wszystkie te zarzuty Jerzy Danielski udzielał odpowiedzi. Szerzej w „Życiu Pleszewa”.
(abi)