Trudno ich nie zauważyć. Czerwone, metalowe serca na nakrętki pojawiły się w Tomicach. Fundatorem pojemnika przy miejscowej szkole jest radny z wioski - Zbigniew Bachorski, a tego przed budynkiem centrum kultury - miejscowy przedsiębiorca – Marcin Mikołajczak.
Zaczęło się od pomysłu
Na zebraniu Koła Gospodyń Wiejskich w Tomicach padła propozycja, aby na wsi ustawić pojemniki na nakrętki. Pomysł szybko podchwycił radny - Zbigniew Bachorski.
– Chciałem wspomóc inicjatywy zbierania tego surowca na rzecz potrzebujących. Dlatego wyszedłem z propozycją sfinansowania tych serc. Szybko jednak we wsparcie i realizację pomysłu zaangażował się również wykonawca - Marcin Mikołajczak – mówi Zbigniew Bachorski.
Później wystarczyło już tylko pojemniki zamontować.
– Ustawienia jednego dokonałem wraz z pracownikami obsługi ze szkoły. Drugie serce ustawiliśmy razem z mieszkańcami wsi – dodaje radny.
I proponuje, aby nakrętki z pojemnika przy GCK również trafiały do szkoły, a ich dalszymi losami kierowali przedstawiciele placówki i społeczności uczniowskiej.
Serduszka mocy
Puszki, makulatura i nakrętki – od dawna zbierane są też w podstawówce w Tomicach. Opłaca się, bo za kilograma nakrętek można dostać od 70 groszy do 1,20 zł. Pozyskane w ten sposób środki przekazywane są potrzebującym.
– Szkolne koło wolontariatu - w porozumieniu z samorządem uczniowskim - wyszukuje najkorzystniejsze oferty i w zależności od zapotrzebowania, nakrętki lub środki z ich sprzedaży przekazywane są osobom, które wystąpią o pomoc czy to w zbiórce na leczenie, czy na zakup sprzętu rehabilitacyjnego czy na operację – wymienia Małgorzata Wąsiewicz, dyrektor Szkoły Podstawowej w Tomicach.
Jeśli w danej chwili nie ma takiego zapotrzebowania, środki ze zbiórki trafiają na cele i potrzeby uczniów – np. wycieczki.
Dar serca
Dlaczego zbierane są akurat nakrętki? Wykonane są z tzw. „twardego plastiku”, którego recykling jest tańszy i mniej skomplikowany od recyklingu choćby butelek.Nakrętki zamienione na regranulat można wykorzystać do produkcji np. mebli ogrodowych, beczek, worków na śmieci, rur, siatek na zakupy lub kolejnych nakrętek. Dlatego firmy skupujące odpady płacą za nie sporo.
Jednak do serduszek wrzucać można nie tylko nakrętki butelek po napojach, ale też po płynach do prania i płukania lub plastikowe wieczka po opakowaniach kosmetyków (bez tekturek). To naprawdę realna pomoc, dlatego zachęcamy do tego wszystkich. Tym bardziej, że dla nas jest to tylko odpad – a dla innych dar od serca.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.