Głównym założeniem osttaniej nowelizacji dotyczącej zagospodarowania odpadów było zlikwidowanie dzikich wysypisk śmieci.
Rzeczywistość pokazuje jednak, że ludzie jak wyrzucali śmieci do lasu czy rowów, tak wyrzucają nadal – mimo tego że mogą legalnie się ich pozbyć w ramach uiszczanej opłaty za wywóz śmieci.
Pobocza drogi powiatowej biegnącej przez Korzkwy przypominają wysypisko śmieci. To, co ludzie tam wyrzucają przyprawia o zawrót głowy [ZOBACZ GALERIA]
Butelki, folie a nawet zabawki zalęgają w przydrożnych rowach i krzakach. Jak to wygląda – wystarczy zerknąć na zdjęcia. Po prostu wstyd!
Ktoś musi to teraz posprzątać, a co gorsza zapłacić za to. No chyba, że w śmeiciach uda się znleżć coś, co pozowli ustalić tożsamość właściciela. Jeżeli nie, koszty pokryje zarządca drogi, w tym przypadku Powiatowy Zarząd Dróg w Pleszewie.
- Zarząd Dróg Powiatowych w Pleszewie ma dylemat - albo łatać drogi po zimie albo wydawać środki budżetowe na usuwanie odpadów, które ludzie wyrzucają do przydrożnych rowów. A koszty sprzątania poboczy i wywozu śmieci są ogromne - nie kryje Tomasz Wojtala, rzecznik prasowy starostwa w Pleszewie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.