Od kilku dni przejeżdżający przez Gołuchów z zachwytem przyglądają się spacerującym chodnikami i drogą danielom: dwóm samcom i jednej samicy.
Zwierzęta prezentują się bardzo okazale: białe z dużymi porożami. Okres ten sprzyja bekowisku. - Może szukają partnerek? - zastanawia się Janusz Ruda, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Taczanów. Ostatnio widziane były w okolicach Kars i Kajewa. Okazało się, że daniele uciekły z prywatnej posesji w Gołuchowie. Niestety, zwierzęta trudno złapać, a trzeba je uśpić i przetransportować do zagrody.
Czytaj także: