Pędzące radiowozy, policjanci w lesie. I uciekinier, którego nie było...
Ta policyjna akcja od razu przykuła uwagę mieszkańców powiatu. W piątkowy wieczór Marszewską pędziły radiowozy. Później mundurowi przeczesywali lasy. Kogo szukali?
W piątkowe południe w Gorzowie Wlkp. z policyjnego konwoju uciekł Adam D. 30-latek transportowany był na badania w szpitalu psychiatrycznym. Mężczyzna jest podejrzany o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, którego miał dokonać w lutym na 78-letniej kobiecie. Według relacji świadków trzydziestolatek uciekając pobiegł ścieżką kompleksu szpitalnego przy ulicy Walczaka i następnie przeskoczył przez mur. Za uciekinierem w pościg rzuciła się dwójka policjantów. Miały paść też strzały.
30-latkowi udało się uciec. Ale czy do naszego powiatu? Wieczorem jeden z mieszkańców gminy Gizałki zaalarmował policję. Zgłosił, że widział osobę podobną do poszukiwanej. I tak na nogi postawiono policjantów z Pleszewa i Konina. W sumie ponad 70 mundurowych.
Adama D. udało się zatrzymać. Zatrzymali go policjanci, ale z ... Drezdenka.