Do Pleszewa przyjechali mieszkańcy całego regionu. Szymon Hołownia nawoływał do dyskusji ponad podziałami.
- Ważne jest, żeby dzisiaj wszystkie nasze problemy, które nawarstwiały się przez ostatnie 35 lat, rozwiązywać pod jedną flagą. Żebyśmy jej nie rozdzielali na klika części, nie zamieniali na chorągiewki – mówił marszałek Sejmu RP.
Ocenił, że przez spory polityczne na dalszy plan schodzą istotne sprawy, jak na przykład bezpieczeństwo na polskich drogach. Zapowiedział prace nad rozwiązaniami, które mają zmniejszyć ilość śmiertelnych ofiar wypadków.
- Zobaczcie, jak bezkarni czują się ludzie, którzy mając sądowy zakaz kierowania pojazdami, nadal siadają za kierownicę. W wielu miejscach utarło się, że piwo to nie alkohol i można po nim prowadzić. Kończy się to tak, że ginie ktoś dla kogoś ważny. Państwo musi zrobić z tym porządek.
Większość spotkania poświęcono na pytania od publiczności. Szymon Hołownia mówił, że chciałby, aby szybciej następował rozdział państwa od Kościoła, wskazał, że najbardziej zachowawczy w tej kwestii jest PSL. Podkreślił, że powinno inwestować się w mieszkalnictwo i dotować samorządy, by te remontowały pustostany. Odpowiadał też na pytania dotyczące m.in. Centralnego Portu Komunikacyjnego, oświaty czy zielonej energii.
Pan Zdzisław do Szymona Hołowni: "Jestem zrujnowany"
Jeden z seniorów pokazał marszałkowi wysoki rachunek za prąd. Pan Zdzisław z Brudzewa - w 2023 roku przystąpił do programów „Czyste powietrze” i „Twój prąd”. Wyrzucił „kopciucha”, zainwestował w fotowoltaikę i pompę ciepła.
- Uwierzyłem i zaufałem rządowi polskiemu. Zrobiłem wszystko zgodnie z planem […]. Dostałem dotację na pompę ciepła, na fotowoltaikę wyłożyłem 50 tysięcy złotych - oszczędności mojego życia, odłożone na czarną godzinę, po to, żebym miał lepsze życie, żebyśmy wszyscy mieli czyste powietrze - opowiadał senior na spotkaniu w Pleszewie z politykiem Polski 2050, Szymonem Hołownią.
Po czasie gorzko się jednak rozczarował. Mówił, że jego szczęście trwało do chwili, gdy zobaczył rachunek za prąd.
- Nogi się zatrzęsły, ziemia się zapadła. Muszę płacić tysiące złotych za swój prąd - podkreślił.
Co odpowiedział mu Hołownia? O tym przeczytasz tutaj: Szymon Hołownia obejrzał w Pleszewie rachunek grozy. "Jestem zrujnowany" [LINK]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.