Chocz. Tablety dla radnych. Żeby mogli pisać i głosować
- Materiałów jest dużo. Drukujemy olbrzymie ilości. Tablety mogłyby ułatwić pracę - mówiła radna, Anna Koniewicz-Kruk. Znalazła nawet źródło finansowania. Jako przedstawicielka opozycji zaproponowała pomniejszenie diet radnym. - I za te kwoty możemy kupić tablety – mówiła. Czy tak się stanie, zobaczymy. Burmistrz Chocza, Marian Weilgosik twierdzi, że do pomysłu podszedł poważnie. - Chciałbym wyposażyć radnych w takie tablety, żeby mogli na nich pisać, z małą klawiaturą, również tak, aby na tych tabletach mogli głosować w trakcie sesji. Ile to będzie kosztować? To może być nawet 1.600 zł za tablet. – Ale to nam się opłaci. Podejrzewam, że po 2,5 roku wróci się zakup, bo nie będziemy wydawać na tonery, naprawę drukarek – mówi Wielgosik.