Rozpędzony vw transporter uderzył w drzewo. Akcja ratunkowa trwała dwie godziny. Do wypadku doszło w nocy z 13 na 14 czerwca, ok. godz. 00.35, w Taczanowie Drugim. - Z informacji, którą otrzymał dyspozytor Powiatowego Stanowiska Kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Pleszewie wynikało, że wewnątrz wraku uwięziona została co najmniej jedna osoba. Na miejsce wypadku natychmiast wyruszyły dwa zastępy strażaków z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Pleszewie, zespół ratownictwa medycznego i policja. Gdy strażacy dotarli do rozbitego auta, okazało się, że biorąca udział w tym wypadku osoba zdołała opuścić auto o własnych siłach - mówi st. sekc. Mariusz Glapa, rzecznik prasowy KP PSP Pleszew. Poszkodowanym zająć się lekarz pogotowia ratunkowego. - Strażacy zabezpieczyli teren działań i uszkodzony pojazd. Jednocześnie przeszukano pobliski teren, by upewnić się, że w wypadku nikt więcej nie brał udziału. Po zakończeniu działań dochodzeniowych policji z jezdni usunięto spory wyciek płynów eksploatacyjnych z rozbitego samochodu - wyjaśnia st. sekc. Mariusz Glapa. Przyczyny wypadku bada pleszewska policja.
(pg)
Fot. str. Michał Nowacki - KP PSP Pleszew