Po dwuletniej przerwie, spowodowanej pandemią, do Gołuchowa wrócił Jarmark Bożonarodzeniowy.
Jarmark Bożonarodzeniowy w Gołuchowie. Mieszkańcy nie zawiedli się
Mieszkańcy nie kryli, że czekali na tę imprezę z ustęsknieniem. I nie zawiedli się. Organizatorzy stanęli na wysokości zadania i dla odwiedzających przygotowali mnóstwo atrakcji.
- Życzę wam, aby przyszły rok był dobry, (...) aby spotykało was wiele dobrego, aby omijały was problemy, a kiedy już was spotkają, to abyście umieli sobie - sami lub przy pomocy swoich bliskich - poradzić - mówił, składając życzenia zebranym, wójt Gołuchowa - Marek Zdunek.
Gołuchowski Jarmark Bożonarodzeniowy podzielony został na kilka stref: artystyczną, jarmarczną, warsztatową i kulinarną. W strefie artystycznej zaprezentowali się m.in. Zespół "Żychlinioki", Orkiestra Dęta z Kościelnej Wsi oraz dzieci ze Szkoły Podstawowej w Jedlcu. W strefie jarmarcznej można było nabyć rękodzieło lokalnych twórców: bombki, stroiki, a nawet biżuterię.
- Bardzo się cieszymy, że możemy współuczestniczyć w tym wydarzeniu i zaprezentować nasze dzieła: obrazy, bombki, ozdoby szydełkowe - mówiła Halina Krzyżak z Uniwerystetu III Wieku w Gołuchowie.
Sporym zainteresowaniem cieszyła się strefa warsztatowa. To właśnie tam najmłodsi lukrowali pierniki i robili lizaki. Największe kolejki ustawiały się jednak do strefy kulinarnej, gdzie można było skosztować pierogów, bigosu i domowych wypieków. To tam królowały m.in. panie z miejscowych Kół Gospodyń Wiejskich.
Nie zabrakło oczywiście spotkania z Mikołajem i ratownikami miejscowego WOPR.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.