21-latek z Bógwidz przyznał, że to on potrącił 38-letnią mieszkankę Dobrej Nadziei. Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia, a kobieta zmarła. Czy Tomasz D. będzie tymczasowo aresztowany? Tomasz D. podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku w Dobrej Nadziei jest na wolności. Pleszewski sąd nie przychylił się do wniosku prokuratury w sprawie tymczasowego aresztowania mężczyzny. - Ponowiliśmy wniosek z zażaleniem, który został skierowany do Sądu Okręgowego w Kaliszu. W najbliższych dniach sąd zajmie stanowisko w tej sprawie. W tej chwili czekamy na tę decyzję – mówi Prokurator Rejonowy w Pleszewie Antoni Ulatowski.
– Tomasz D. został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut o przestępstwo z art. 177 §2 Kodeksu Karnego w związku z art. 178 §1 KK, tj. spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym w stanie nietrzeźwości i oddalenie się z miejsca wypadku – wyjaśnia prokurator Antoni Ulatowski. - Podejrzany po przedstawieniu mu zarzutu nie skorzystał z prawa odmowy wyjaśnień i złożył szerokie wyjaśnienia w tej sprawie. Przyznał, że to on kierował samochodem – dodaje. W niedzielny wieczór 25 sierpnia, gdy doszło do tragicznego wypadku, w aucie razem z Tomaszem D. jechało jeszcze sześć innych osób. Śledczy rozważają kwestię ich odpowiedzialności karnej z powodu nieudzielania pomocy potrąconej kobiecie.
Szerzej w najnowszym numerze "Życia Pleszewa".
[AKTUALIZACJA]
11.09.13
Sąd Okręgowy w Kaliszu uznał zażalenie Prokuratury Rejonowej w Pleszewie na postanowienie Wydziału Zamiejscowego Sądu Rejonowego w Jarocinie i skierował do powtórnego rozpatrzenia sprawę Tomasza D.