Starszy mężczyzna przygarnął ponad 100 psów. Interweniowali obrońcy zwierząt [UWAGA - DRASTYCZNE ZDJĘCIA]

Latami w Trzemesznie, w gminie Rozdrażew starszy mężczyzna przygarniał psy, którymi później się opiekował. Zwierząt było coraz więcej, aż w końcu ich liczba przekroczyła 100. Gdy mężczyzna poważnie zachorował i trafił do szpitala, psy zostały bez opieki. 

Mała wieś w gminie Rozdrażew, niedaleko Krotoszyna, Wielkopolska. Latami starszy, dobry człowiek opiekował się psami, które mu podrzucano albo które uratował. W końcu go to przerosło, około 100 zwierząt bez szczepień, kastracji i leczenia. Pan trafił do szpitala, jego stan jest ciężki i nie wróci już w miejsce zamieszkania, nie ma rodziny – zostały zwierzęta - informuje Fundacja na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Mondo Cane. 

Psy żyły w tragicznych warunkach - w prowizorycznych boksach, budynkach gospodarczych, norach, które same wykopały w ziemi. Wśród nich znajdowały się martwe psy, ptaki i inna padlina. 

Psy są w różnym wieku - jest wiele szczeniąt, wszystkie psy są niewielkie - poniżej kolana, żaden nie przekracza 20 kg, przeciętna to 15 kg. Są też zwłoki. Mieszkają w prowizorycznych boksach, część jest zamknięta w budynkach gospodarczych, część mieszka w wykopanych przez siebie norach. Psy nie są głodne, ale warunki ich życia są tragiczne - brak opieki weterynaryjnej też jest widoczny. (...) Wszystkie psy trzeba poddać zabiegom sterylizacji, badaniom profilaktycznym, badaniom w kierunku pasożytów. Wśród tej masy psów są niestety martwe psy, ptactwo i inne truchła zwierząt - informuje fundacja. 

Koszty opieki nad uratowanymi zwierzętami - opieka weterynaryjna, leczenie, środki przeciwpasożytnicze - są ogromne. Dlatego też fundacja uruchomiła zbiórkę pieniędzy. 

Każdy, kto chciałby także dać dom któremuś z uratowanych psów może kontaktować się z przedstawicielem fundacji - Łukaszem Jakubowskim - pod numerem 721 240 100.