Dom jak z świątecznego filmu robi prawdziwą furorę!
8 lat temu Marek Przybył cieszył się z narodzin pierwszego wnuka. Na premierowe święta Bożego Narodzenia w powiększonym gronie dumny dziadek kupił ozdobną figurkę. Dziecko żywo na nią reagowało i uśmiechało się od ucha do ucha. Pan Marek postanowił, że będzie co roku dokładał kolejne dekoracje i światełka. Wówczas nikt nie spodziewał się, że przystrajanie domu na święta będzie rodzinnym hobby, a posesja stanie się atrakcją przykuwającą uwagę przechodniów i osób przejeżdżających.
- Odwiedzają nas ludzie z różnych miejscowości. Wysiadają, robią zdjęcia, nagrywają filmy - opowiada gospodarz.
Na potwierdzenie tych słów w poniedziałkowe popołudnie, 8 grudnia, gdy odwiedzamy państwa Przybyłów, ruch przy domu jest niemal nieustanny.
- Przyjechałam z Kalisza do weterynarza i moją uwagę przyciągnęły migające światełka. Jest bajecznie. Warto przywieźć tutaj dzieci, żeby zobaczyły jak to jest przepiękne zrobione. W mieście też są atrakcje, ale tutaj jest wyjątkowo - opowiada kobieta, którą spotkaliśmy na ulicy Akacjowej.
Rzeczywiście jest co podziwiać. Rodzina po raz kolejny włożyła dużo serca i pracy, aby przystroić dom na ten wyjątkowy okres roku. Dekoracja składa się z blisko 40 tysięcy kolorowych lampek. Do tego dochodzą liczne figurki, dmuchańce i ozdoby. Są bałwany, mikołaje, choinki, renifery, jest dziadek do orzechów, szopka bożonarodzeniowa czy świąteczne paczki. Od koloru do wyboru.
- To efekt pracy całej rodziny. W ciągu roku każdy coś dokupi, a jeśli cena - a zwłaszcza koszt figurek jest dość pokaźny - jest wysoka, to po prostu robimy zrzutkę - mówi Marek Przybył.
Klimatyczny pawilon dla gości
Dekorowanie domu i posesji, przystrajanie drzewek rozpoczęło się w połowie listopada. 6 grudnia miało miejsce premierowe rozświetlenie iluminacji. Lampki włączane są każdego dnia i świecą od 16 do 22.
- W wigilię i święta z pewnością będzie dłużej, ale zasadniczo zapraszamy w tych godzinach. Do 19 mamy otwartą bramę, co wiąże się z nowością, którą w tym roku przygotowaliśmy - opowiada gospodarz.
Rodzina stworzyła klimatyczny pawilon ze świąteczną muzyką, choinkami, figurkami mikołajów, itd. Każdy może wejść, usiąść i zrobić pamiątkowe zdjęcie. Na bramie z kolei została zawieszona skarbonka. Jeśli spodobają wam się dekoracje, możecie wrzucić dowolną kwotę i wesprzeć pan Marka i jego rodzinę w rozwijaniu dekoracji, bo „gołuchowscy Griswoldowie” nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.
- Mamy plany i pomysły. Zobaczymy, ile uda się z tego zrealizować w przyszłym roku - podkreśla pan Marek.
Motywacja i rachunki
Motywacji na pewno mu nie zabraknie. W 2025 roku cieszył się z narodzin trzeciego wnuka. Do Kacpra i Oliwii dołączył Igor.
- Starsze dzieci z niecierpliwością oczekują na moment rozpoczęcia przygotowań i rozświetlenie iluminacji, najmłodsze może jeszcze nie do końca orientuje się w całej sytuacji, ale bardzo żywo na wszystko reaguje - opowiada z uśmiechem Paulina, córka pana Marka.
Ile płacicie za prąd? To jedno z częstszych pytań, które otrzymują.
- Da się przeżyć. To jest tylko jeden rachunek w roku, a magia świąt nie ma ceny - podkreślają zgodnie członkowie rodziny.
Zapewne najpiękniej oświetlony dom w powiecie pleszewskim i okolicy będzie można podziwiać do 6 stycznia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.