Prawdopodobnie od uderzenia pioruna zapalił się dach budynku mieszkalnego w Tomicach. Ogień około godz. 7.00 zauważył mieszkaniec posesji, który natychmiast wezwał straż. Na miejscu pojawili się ratownicy z OSP w Wierzchach, Gizałkach i Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza z Pleszewa. Istniało realne zagrożenie, że ogień może przedostać się na resztę budynku mieszkalnego. Na szczęście, dzięki sprawnej akcji strażaków, tak się nie stało.
Ile wynoszą straty po pożarze? Nie wiadomo. Na miejsce dotarł wójt gminy Gizałki Mariusz Piasecki, który rozmawiał ze strażakami oraz mieszkańcem posesji. (saw)