- W dwa dni potrącono dwie sarny – informuje st. sierż. Monika Lis-Rybarczyk z zespołu prasowego pleszewskiej policji. 4 sierpnia o godz. 13.45 w Zielonej Łące kierujący samochodem marki Citroen C-5 potracił sarnę, która wbiegła na drogę – wyjaśnia funkcjonariuszka. Zwierzę zginęło, a autem będzie musiał się zająć mechanik. Do kolejnego zdarzenia doszło następnego dnia z Żychlinie. Tym razem sarna zaskoczyła kierowcę forda escorta – mieszkańca Katowic – wyskakując na jezdnię z kukurydzy. Efekt zderzenia był podobny, jak w Zielonej Łące.
(pg)