reklama

W gminie ruszyła sprzedaż węgla. Nie obyło się bez problemów

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

W gminie ruszyła sprzedaż węgla. Nie obyło się bez problemów - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościRuszyła sprzedaż węgla w gminie Czermin. Niestety nie obyło się bez pewnych perturbacji. - Jako gmina nie mieliśmy na to żadnego wpływu – mówi wójt Sławomir Spychaj.
reklama

1900 zł - tyle mieszkańcy Czermina płacą za tonę węgla, który sprzedaje samorząd. Do tego dochodzą koszty związane z transportem i ewentualnym workowaniem.

- Po wielu perturbacjach, oczekiwaniach, pytaniach, wypełnianiu dokumentów sprzedaż węgla ruszyła i to jest jeden plus – mówi wójt Sławomir Spychaj.

Wszyscy mają ten sam towar

W gminie Czermin bezpośrednią sprzedażą węgla zajmuje się aż pięć punktów dystrybucji.

- Wszyscy przedsiębiorcy zajmujący się tą działalnością wyrazili na to zgodę. Uważam, że to była dobra decyzja z naszej strony, bo gmina jest również od tego aby wspierać działalność lokalnych firm. Wszyscy podpisali umowę na tych samych zasadach i wszyscy mają ten sam towar - tłumaczy Spychaj.

reklama

Węgiel do gminy Czermin przyjechał kilka dni temu.

- Dzwonimy do mieszkańców według kolejności złożenia wniosku, ale potem też to zależy kto i jak szybko wpłaci pieniądze - zaznacza wójt.

Pojechali, a towaru nie było

Pojawił się jednak problem.

- Mamy na stanie tylko orzech, nie mamy groszku. Kierowcy, którzy pojechali po towar, mieli jechać po groszek. Na miejscu dowiedzieli się, że nie ma groszku. Wzięliśmy orzech, bo dzięki temu kierowcy mogli przyjechać pełnym transportem – opowiada Spychaj.

I nie kryje rozczarowania.

- Nikt nas o tym nie poinformował, kompletnie nikt. Pojechały cztery samochody po towar, którego nie było. Dobrze, że mieliśmy zamówione dwie frakcje, bo wzięliśmy drugą. A co by było gdybyśmy mieli orzech przywieziony? To co kto by za to zapłacił? - pyta i dodaje. - To pokazuje, że przepływ informacji niestety, ale jest słaby. Mieliśmy jechać po groszek, nie pojechaliśmy bo go nie ma. Dlaczego? Bo pociągi stoją z towarem, a na składzie go nie ma.

reklama

Dlatego, jak mówi, węgiel póki co mieli możliwość zakupu tylko ci mieszkańcy, którzy zadeklarowali chęć nabycia orzecha.

- Było wiadomo, że ten towar będzie potrzebny, to ja się pytam, dlaczego go nie ma? Idą święta, zima, a połowa z tych zapisanych mieszkańców nie ma węgla - wylicza wójt.

Według deklaracji złożonych przez mieszkańców gmina Czermina potrzebuje 250 ton groszku.

- Czyli ok. 120 rodzin nie ma towaru nadal. Kiedy będzie? Na dziś (13 grudnia przp.red.) nie mam jeszcze tej informacji. To może być jutro, pojutrze, a może za kilka dni. Rozumiem rozgoryczenie mieszkańców, ale napiętnowane są gminy, a po naszej stronie żadnej winy nie było - dodaje. 

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama