W LO – świetnie, w Marszewie i na Zielonej – poniżej oczekiwań

Dyrektorka pleszewskiego liceum jest bardzo zadowolona z wyników tegorocznych matur. Jej dobrego samopoczucia w tym względzie nie podzielają szefowie szkół w Marszewie i na Zielonej. Uznawany za bardzo trudny egzamin z matematyki, znalazł odzwierciedlenie w złych rezulatatach – czyli poniżej 30%. W pleszewskim liceum egzamin maturalny zdało 96% absolwentów. – Szczegółowe analizy przeprowadzimy później, ale już teraz mogę powiedzieć, że jestem bardzo dumna z moich maturzystów. Jesteśmy lepsi nawet od renomowanych kaliskich liceów, np. Asnyka czy Paderewskiego. Osiągnęliśmy też wyższy wynik niż średnia w Wielkopolsce – mówi Lilla Deleszkiewicz, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Pleszewie. Z grupy 159 osób przystępujących do egzaminu dojrzałości, zdały go 152. W Zespole Szkół Przyrodniczo-Politechnicznych w Marszewie maturę zdała ledwie jedna trzecia przystępujących do egzaminów dojrzałości: z 50 osób o powodzeniu może bowiem mówić tylko 17 z nich. Na ogólną liczbę 33 maturzystów, którym się nie powiodło, 26 będzie mogło poprawiać egzamin z matematyki. Zaledwie jedna trzecia zdała maturę w Zespole Szkól Technicznych na Zielonej w Pleszewie. Wśród 89 uczniów technikum podchodzących do egzaminu dojrzałości oblały go 54 osoby. Z tej liczby zaledwie 18 ma możliwość skorzystania z sierpniowej sesji poprawkowej. Gorsza zdawalność była w liceum profilowanym: na 30 uczniów, o powodzeniu może mówić zaledwie 8. Z 22 maturzystów, którzy nie zdali, do poprawki będzie mogło przystąpić zaledwie 9, co oznacza, że nie przebrnęli więcej niż jednego przedmiotu. W 26-osobowej klasie o profilu sportowym wyniki były jeszcze gorsze: zdało pięcioro uczniów, a jedenaściorgu przysługuje poprawka w sierpniu.Więcej na ten temat w najbliższym wydaniu "Życia Pleszewa". (nap)